Bronisław Komorowski w Radomiu: Bądźmy dumni z pokojowej zmiany w 1989 roku

25 maja 2016

„Stabilna Polska w stabilnej Europie” – wykład pod takim tytułem wygłosił dzisiaj w Wyższej Szkole Handlowej były prezydent RP Bronisław Komorowski. Był także gościem pierwszego spotkania Klubu Obywatelskiego, gdzie dyskutowano m.in. o wydarzeniach Radomskiego Czerwca ’76 roku.

  SAM_7385   Słuchaczami Komorowskiego w auli WSH byli głównie studenci i uczniowie radomskich szkół, "zwykłych" mieszkańców nie zjawiło się zbyt wielu. Były prezydent w swoim wystąpieniu nawiązał do czasu transformacji ustrojowej w Polsce i Europie Wschodniej. - My byliśmy cząstką tej zmiany, choć nie sami tę zmianę wywoływaliśmy; byliśmy więc cząstką świata niestabilnego, dążyliśmy do zdestabilizowania tego świata, bo w tym upatrywaliśmy swoich szans na przyszłość. A jednocześnie dawała znać potrzeba nieryzykowania zbyt wiele, nie tworzenia sytuacji groźnego konfliktu, czy groźnego kryzysu, bo wtedy zmiana  może okazać się niebezpieczna - mówił były prezydent. Podkreślał, że u progu zmian ustrojowych roku 1989 i 1990 leżało zjawisko samoograniczania się polskiej rewolucji Solidarnościowej. - Leżało przeświadczenie, że wiele problemów należało rozwiązywać w oparciu o porozumienie, o kompromis, a nie o zwycięstwo metodą rewolucyjną. Dlatego dzisiaj możemy być dumni, że tamta wielka zmiana - ustrojowa, gospodarcza - dokonała się nie na zasadzie przewrotu, nie na zasadzie konfrontacji, nie na zasadzie trwałego konfliktu, tylko na zasadzie wymuszonych sytuacją zmian, ale także podlegających procesowi uzgodnienia i kompromisu - przekonywał Bronisław Komorowski. Jego zdaniem polska zmiana okazała się wtedy zmianą bezpieczną dla narodu, dla państwa, dla całego ówczesnego zachodniego świata. Były prezydent wskazał tez na trzy źródła obecnej trudnej sytuacji w Unii Europejskiej, tj. na kryzys ekonomiczny, kryzys imigracyjny i próby odrzucenia przez niektóre państwa pogłębionej integracji. Odniósł się też do sytuacji Polski, którą określił jako "nie najlepszą, ale i nie beznadziejną".  - Pewne próby destabilizowania pozycji Polski poprzez funkcjonowanie naszego kraju w ramach projektu politycznego, który stawia wymagania, okazuje się nie taki prosty, a przykładem jest to, co się dzieje z Trybunałem Konstytucyjnym. To znaczy to, co jest fundamentem ładu i stabilności Europy, to znaczy ram ustrojowych - jest skutecznie bronione. Widać to po ostatnich wydarzeniach w Polsce, kiedy nie daje się tak łatwo uzyskać przyzwolenia dotyczącego zmian w pozycji TK - twierdzi Komorowski. Słuchacze pytali byłego prezydenta o głosowanie przez niego za likwidacją wojskowych Służb Informacyjnych, o ideologiczną "przemianę" Wojciecha Jaruzelskiego; jeden z mężczyzn prosił, by prezydent pokazał różnice w zamordowaniu ks. Popiełuszki i ks. Zycha. Komorowski nie chciał jednak podpisać książki Wojciecha Sumlińskiego traktującej o rzekomych związkach byłego prezydenta z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. - Nie podpisuję tego, co wiąże się z fałszerstwami i agresją - tłumaczył. Bożena Dobrzyńska
Tags