Budowę Radomskiego Centrum Sportu zbada Najwyższa Izba Kontroli? Radni Prawa i Srawiedliwości są za

fot. Rada Miejska Radom

Najpierw jednak podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej, o sytuacji związanej z budową obiektu poinformował Rafał Górski, dyrektor d.s. inwestycji w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. - 23 stycznia podpisaliśmy 20, ostatni już aneks do umowy z Betonoxem. Na jego mocy kwota zobowiązania między MOSiR a generalnym wykonawcą wyniesie 128 mln 938, tys. zł.  Termin zakończenia prac budowlanych to koniec maja z próbą uzyskania pozwolenia na użytkowanie. Jeśli w tym terminie tego pozwolenia nie będzie, ten czas może być przedłużony do 31 lipca - mówił Górski.

Co obecnie dzieje się na budowie przy ul Struga? - Trwa montaż zadaszenia na trybunie południowej, zakończył się montaż konstrukcji pod zadaszenie na trybunie północnej, sfinalizowane są wszystkie prace wykończeniowe pod trybuną północną, trwają one jeszcze pod trybuną południową, zniwelowany został nasyp w miejscu planowanej trybuny zachodniej i teren jest szykowany, aby zrobić tam ogrodzenie; trwa montaż grzejników w pomieszczeniach trybuny południowej - wymieniał Rafał Górski.

Dlaczego teraz?

Radni zajęli się też sprawą ewentualnego skierowania do Najwyższej Izby Kontroli wniosku o zbadanie przebiegu budowy Radomskiego Centrum Sportu. Pod wnioskiem o uchwalenie takiego stanowiska rady podpisał się Łukasz Podlewski, ale podkreślał, że robi to w imieniu całego klubu  radnych PiS. Przewodniczący doraźnej komisji rady ds. budowy RCS tłumaczył także, dlaczego takiego kroku nie zainicjował wcześniej. - Broniłem się przed zarzutami, że jeśli kontrola zostanie wszczęta, może wpłynąć to na prace, ale sytuacja jest inna, kiedy dyrektor (Górski) mówi, że nie ma zagrożeń... Inwestycja: łącznie hala i stadion mają kosztować 280 mln zł 9ta kwota zostanie potem zakwestionowana - przyp. autorka), czyli nie zakończy się w kwocie, w jakiej była planowana, chciałbym mieć pewność, że byłą ona konieczna, że wszystko było prowadzone tak jak trzeba - tłumaczył Podlewski. dodał, że kwota 280 mln zł obciążyła budżet miasta i inie ma pieniędzy na inne ważne inwestycje. - To są ogromne pieniądze wydatkowane ze środków publicznych - zauważył Podlewski.

Nie mają zaufania?

Robert Utkowski (KO) przypomniał, że sprawą budowy RCS z okresu, gdy głównym wykonawcą był ROSABUD bada prokuratura, a ostatnio wydzieliła ze śledztwa wątek do osobnego rozpoznania. - Obawiam się, ze z tego względu NIK nie będzie miała pełnego dostępu do akt śledztwa - zauważył Utkowski. Radni Dawid Ruszczyk i Wiesław Wędzonka mówili, że od wyjaśniania i kontrolowania jak przebiegają prace, miała być doraźna komisja z przewodniczącym Podlewskim na czele. - Piszecie w tym stanowisku, że 'prokuratura jest zbyt powolna". Co macie  na myśli? To sprawa czysto polityczna. Co chcecie przykryć, to że do Orlenu nie chciano wpuścić kontrolerów z NIK? - pytał Wędzonka.

Marta Michalska-Wilk (KO) pytała z kolei, co znaczą słowa w stanowisku, że 'działania prokuratury nie przyniosły rozwiązania?". - Piszecie wprost o opieszałości prokuratury, ale to ja nadzoruje wasz polityk - przypomniała. Jarosław Rabenda (KO) także zwrócił uwagę, że radni PiS nie maja zaufania "do swojej prokuratury". Rabenda sprostował też słowa Podlewskiego o kosztach budowy. Wyjaśnił, ze inwestycja 9całą0 będzie kosztować około 215 mln zł, a szef klubu radnych PiS podaj ją razem z VAT-em. - MOSiR jest płatnikiem VAT-u i może sobie go doliczyć. To tak jak z pensją - kwota brutto nie trafia do pracownika - przypomniał radny KO.

W głosowaniu dotyczącym uchwalenia stanowiska rady w sprawie skierowania budowy RCS do NIK-u głosowało 27 radnych, za było 15 (wszyscy z PiS), 4 przeciw, a 8 się wstrzymało.

Bożena Dobrzyńska