Oseimnastolatek wraz z kompanem mieli pobić w okolicach tunelu dworcowego od strony ul. Mazowieckiego mężczyznę. Ten szukał ratunku u patrolu Straży Miejskiej. Funkcjonariusze ujęli jednego ze sprawców, drugi uciekł. Poszukuje go policja.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek. - O godz. 7.45 podczas kontroli prewencyjnej ul. Mazowieckiego oraz wejścia do tunelu dworca PKP strażnicy zauważyli machającego rozpaczliwie w ich kierunku mężczyznę. Funkcjonariusze podjęli rozmowę z mężczyzną, który oświadczył, że przed chwilą został pobity przez dwóch nieznanych mu młodych ludzi. Rozejrzał się wokoło, zauważył i wskazał sprawców pobicia. Strażnicy niezwłocznie próbowali ująć napastników. Na widok zbliżających się strażników mężczyźni podjęli próbę ucieczki, jednak po długim i intensywnym pościgu na wysokości posesji nr 4 strażnicy ujęli jednego ze sprawców. Mężczyzna był agresywny i nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy, w związku z czym użyto środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających i kajdanek. Ujęty był bardzo pobudzony; posiadał otarcia na kolanach i pobrudzoną twarz. Wyczuwalna była od niego wyraźna woń alkoholu. Funkcjonariusze wezwali drugi patrol, który przewiózł 18-latka na policję. W tym samym czasie strażnicy szukali drugiego ze sprawców, jednak bez rezultatu - relacjonuje Grzegorz Sambor z SM w Radomiu.
Podczas kontroli u 18-latka, który - jak wykazało badanie - miał 1,6 prom. alkoholu w organizmie, ujawniono w jego ubraniu i saszetce znaczną ilość zielonego suszu o zapachu marihuany oraz urządzenie do mielenia suszu. Mężczyzna posiadał również przy sobie dwa telefony i znaczną gotówkę.
kat