Dyrektor szkoły muzycznej zostaje. Ministerstwo kultury nie zgodziło się na jego odwołanie

4 kwietnia 2018

Robert Pluta pozostanie dyrektorem Zespołu Szkół Muzycznych w Radomiu. Na jego odwołanie nie zgodziło się Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które sprawuje nadzór merytoryczny nad placówką. – Problem na papierze został rozwiązany, w rzeczywistości nadal istnieje – komentuje wiceprezydent Karol Semik.

  szkola_muzyczna_430_01   To właśnie wiceprezydent odpowiedzialny w mieście za edukację wnioskował o odwołanie Roberta Pluty. Jak pisaliśmy, w szkole muzycznej trwa konflikt pomiędzy rodzicami i radą pedagogiczną: ta druga na początku stycznia podjęła uchwałę o wystąpieniu do prezydenta o odwołanie dyrektora. Karol Semik wszczął postępowanie wyjaśniające. Sam mówił nam wtedy, że współpraca Pluty z gronem pedagogicznym pogorszyła się w czerwcu minionego roku, kiedy dyrektor powołał na swoją zastępczynię osobę, która nie uzyskała akceptacji ani rady, ani gminy. Niedobrze układają się też relacje dyrektora muzycznej z radą rodziców. – Pan dyrektor odwołał jej skład w październiku popełniając przy tym pewne błędy formalne – wyjaśniał nam wiceprezydent Semik. Przed podjęciem decyzji o odwołaniu dyrektora szkoły muzycznej Karol Semik poprosił o opinię ministerstwo kultury. - Przedstawiliśmy obszerną dokumentację z licznymi załącznikami. W odpowiedzi dyrektor departamentu i edukacji kulturalnej Lidia Skrzyniarz odpowiedziała, że w jej ocenie, przesłanki wskazane we wniosku o odwołanie pana Pluty, nie są wystarczające - wyjaśnia wiceprezydent Semik. Jak dodaje, ministerstwa nie przekonały argumenty o nieprzychylności grona pedagogicznego i rodziców do dyrektora Pluty. - Odpowiedziano nam, że prawo oświatowe nie obliguje do takiej współpracy - mówi Semik. Zdaniem wiceprezydenta odpowiedzialnego w mieście za edukację, problem w szkole muzycznej został rozwiązany tylko na papierze. - Martwię się o tę szkołę. Obawiam się jako mieszkaniec Radomia, bo o jej poziomie nauczania świadczy kadra. A już mamy sygnały, że wielu pedagogów od nowego roku chce ze szkoły odejść. Trudno będzie ich zastąpić - wyjaśnia Karol Semik - Czy decyzja ministerstwa ma pana zdaniem przyczyny niemerytoryczne? - zapytaliśmy wiceprezydenta Semika. - Nie chcę tego komentować - odpowiada. Jednocześnie podkreśla, że to ewenement w skali kraju, kiedy organ centralny (ministerstwo) nie uwzględnia  negatywnej oceny dyrektora placówki i nie zgadza się na jego odwołanie. Bożena Dobrzyńska        
Tags