Jednak zgrzyta

29 stycznia 2007
Senator Andrzej Łuczycki (PO) zgłosił w Senacie poprawkę do budżetu, dzięki której Radom miał otrzymać 10 mln zł na budowę obwodnicy południowej. Poprawka przeszła.

Sejm zatwierdził ją jednym głosem, który posłanka Lucyna Wiśniewska (PiS) zjednała dla całego radomskiego parlamentarnego lobby. Nasi politycy wykazali niespotykaną dotąd solidarność w radomskich sprawach. Takie są fakty. I kiedy wydawało się, że jest to prawdziwa zgoda, jak to zwykło ładnie się mawiać – ponad politycznymi podziałami - coś zazgrzytało. Najpierw sam senator Łuczycki zaatakował na sesji rady miejskiej prezydenta Andrzeja Kosztowniaka, twierdząc, iż on sam dla sprawy obwodnicy południowej nie zrobił nic. Teraz prezydent żąda – zwoławszy na tę okoliczność konferencję prasową -  od polityka Platformy, by ten sprecyzował, co znaczy owo „nic” i na jakiej podstawie wysuwa takie zarzuty.

Czyżby nadzieje radomian na zgodę, która ponoć buduje, znów okazały się przedwczesne?

Bożena Dobrzyńska