Kolejna ulica w Radomiu utwardzona w ramach RPD. Ale prezydentowi coraz trudniej wyciągać ludzi z błota

3 kwietnia 2023

Miasto chwali się zakończeniem budowy brakującego odcinka ulicy Wiertniczej od Sadowej do granicy z Janiszpolem. To 200 m jezdni, na której została ułożona nowa, asfaltowa nawierzchnia. Ale na podobny „luksus” nadal czeka wielu radomian mieszkających przy błotnistych drogach, bo program, który miał pomóc je utwardzać, sam z braku pieniędzy ugrzązł.

 

Prezydent: Udaje nam się poprawiać jakość życia w Radomiu (fot. Anna Wróblewska/UM Radom)

 

- Takimi małymi działaniami chcemy poprawiać jakość życia w mieście i to nam się udaje. Ulica Wiertnicza na tym odcinku była do tej pory drogą nieutwardzoną, z której po deszczu trudno było korzystać. Teraz, dzięki zrealizowanej inwestycji zdecydowanie poprawiła się obsługa komunikacyjna tej części miasta. Kierowcy zyskali wygodne połączenie pomiędzy Idalinem a Janiszpolem - mówił dzisiaj prezydent Radosław Witkowski. odczas briefingu prasowego przy ukończonej ulicy.

Inwestycja kosztowała prawie 1,7 mln zł. Przy okazji budowy brakującego odcinka ulicy Wiertniczej zostały wybudowane nowe chodniki z kostki i zatoka autobusowa. - To znaczne udogodnienie dla osób korzystających z komunikacji miejskiej. Do niedawna dojście do przystanku było dosyć trudne. Teraz jest nowy chodnik, kanalizacja deszczowa i oświetlenie, co zapewnia pieszym wygodę i bezpieczeństwo - podkreślał wiceprezydent Mateusz Tyczyński.

Jak podkreślają władze miasta, budowa brakującego odcinka ulicy Wiertniczej to kontynuacja inwestycji drogowych, sukcesywnie prowadzonych na Idalinie w ostatnich latach. Od 2016 r. w ramach Radomskiego Programu Drogowego zostały tu utwardzone ulice: Gołaszewskiego, Gałczyńskiego, Tęczowa, Tuwima oraz po dwa sięgacze ulic Wyścigowej i Starachowickiej. Z kolei w ramach tak zwanych czynówek były przebudowane ulice: Jagodowa, Ludowa, Tuwima, Równoległa, Gałczyńskiego, Wiosenna, Łomżyńska, Jarzębinowa i sięgacz Starachowickiej. Powstała też zatoka parkingowa przy Bursztynowej.

Radomski Program Drogowy...

... to był flagowy projekt Radosława Witkowskiego, który szedł z nim do wyborów w 2014 r.  Zadeklarował, że "wyciągnie ludzi z błota", czyli ulic którymi nie tylko po opadach nie mogli przejść nimi sucha nogą, ani przejechać: samochodem, wózkiem dziecięcym, inwalidzkim. Inwentaryzacja wykazała, że jest ich w Radomiu, bardzo często niemal w samym centrum, ponad 360. Program zakładał, że nowy asfalt, a niekiedy dodatkową infrastrukturę otrzyma 150. Do końca 2018 r. (a więc w pierwszej kadencji Witkowskiego) niemal wszystko szło zgodnie z planem, w ramach RPD nowy asfalt dostało 141 ulic. W kolejnych latach było już ich znacznie mniej, np. w 2019 r. - 8, w 2021 r. - 5, a w ubiegłym roku - 7.

Na ten rok w budżecie Radomia nie zapisano na RPD ani złotówki.

Prezydencie, stać pana

Dlatego też o  "wyciągnięcie z błota" dopominali się na sesji rady miejskiej przed tygodniem mieszkańcy ul. Biegunowej. - Przejechać się nie da, a po wyrównaniu drogi żwirem trzeba myć wszystkie okna, taki jest kurz - skarżył się Wojciech Tomczyk. - To się w głowie się nie mieści. Wy tylko kłócicie się o stołki,  nie martwicie się o ludzi, bo mieszkacie w domach, które stoją przy porządnych ulicach - zarzucał Artur Barszczewski

Radomian z obu ulic wspierali radni Prawa i Sprawiedliwości. Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radnych PiS nie po raz pierwszy domagał się od prezydenta wykazu ulic, które są przewidziane do przebudowy w ramach RPD. Przekonywał również, że miasto ma do dyspozycji prawie, 1,5 mln zł, które "zostały" z przetargu na budowę ulic: Polnej i Stromej i mogłoby je przeznaczyć na naprawę Biegunowej. - Stać pana na to w tym budżecie, niech pan rozstrzygnie przetarg - zachęcał radny.

Podlewskiego wsparł jego klubowy kolega Marcin Kaca, który mówił, że chodzi "tylko o 500 m i wyłącznie o 500 m". - I chodzi nam o to, by znać kryteria, jakimi kieruje się prezydent przy wyborze ulic do utwardzania.

Z pustego i Salomon nie naleje

Wiceprezydent Mateusz Tyczyński zapewniał, że nie ma w szufladzie, żadnej tajnej listy - co zarzucają mu radni PiS - z wykazem ulic do remontu w ramach RPD. Twierdził, że porusza się w ramach prawa, które nie wymaga od niego prezentowania takiego zestawu, tym bardziej, że nie może liczyć na dobrą współpracę z radnymi Prawa i Sprawiedliwości.

- Pieniądze nie rosną na drzewie. Póki radny Kaca nie zagłosuje za zwiększeniem dochodów budżetowych, pieniędzy nie będzie - przekonywał Mateusz Tyczyński. Podkreślał, że wystarczyłoby podnieść podatek od nieruchomości. - Ale nie, bo twierdzicie, że wzrost o 2 grosze, to sięganie do kieszeni mieszkańców. A z tej podwyżki byłoby 15 mln zł, a w przyszłym nawet 30, bo drugie tyle, ile samorząd uzyska, dopłaca Ministerstwo Finansów - wyliczał wiceprezydent. I dodał: naciskajcie radnych Prawa i Sprawiedliwości, bo z pustego i Salomon nie naleje. Jak były pieniądze robiliśmy i po 20 - 30 ulic rocznie, teraz mamy 2 mln i robimy 4 - 5 - przypomniał. Zapowiedział, że być może uda się przebudować ul. Biegunową i jakieś ze trzy mniejsze uliczki.

Osobny, choć podobny problem dotyczy tzw. czynówek, np. ul. Szeroka Droga, Frontowej, których mieszkańcy również zjawili się na sesji. Tutaj o inwestycjach w ramach społecznego zaangażowania decyduje komisja gospodarki rady miejskiej, ale w obu przypadkach wydała decyzję negatywną.

Bożena Dobrzyńska

 

Tags