Kolizja samochodów. W ruch poszła maczeta i gaz

14 lipca 2015

Z pozoru to była kolizja jakich wiele, ale kierowcy podczas rozstrzygania sporu użyli… gazu i maczety. Po interwencji obaj zostali zatrzymani przez policjantów z wydziału wywiadowczego.

  policja - W piątek wieczorem radomscy wywiadowcy patrolowali ulice miasta, gdy przed godz. 22 na ul. Kelles- Krauza zauważyli dwóch awanturujących się kierowców. Natychmiast interweniowali i okazało się, że doszło tam do kolizji. Kierowca bmw nie zachował ostrożności i uderzył w fiata – taksówkę, która  przewoziła pasażerkę. Reakcja poszkodowanego w tym zajściu kierowcy była co najmniej zaskakująca: wyszedł on z auta z maczetą i zniszczył samochód sprawcy kolizji, m.in. wybijając szyby. Drugi z mężczyzn nie pozostał obojętny i rozpylił gaz w kierunku napastnika. Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo szybko na miejscu interweniowali wywiadowcy, którzy byli w pobliżu - informuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu. Odpowiedzialny za to zdarzenie drogowe został ukarany mandatem karnym, natomiast obaj radomianie w wieku 33 i 52 lat zostali osadzeni w policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzymanych (byli trzeźwi). - Z naszych ustaleń wynika, że kierowca taksówki nie posiadał licencji na prowadzenie działalności przewozu osób tym autem. Za to po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że bmw jest poszukiwane - dodaje Leszczyńska. Policjanci prowadzą kolejne czynności w tej sprawie. (kat)  
Tags