Volvo przekroczyło dozwoloną prędkość. Policjanci z Grójca zatrzymali auto i sprawdzili stan drogomierza odkrywając, że licznik cofnięto o blisko 100 tys. km. Funkcjonariusze sprawdzają, kto ingerował w pomiary.
Zdjęcie ilustracyjne
Zgodnie z nowelizacją kodeksu karnego od 25 maja 2019 roku cofanie liczników w samochodach czy motocyklach to przestępstwo zagrożone karą nawet do lat pięciu więzienia. Z kolei od 1 stycznia 2020 roku dzięki nowelizacji rozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego policjanci spisują stan licznika w kontrolowanych pojazdach, a odczytane wskazania drogomierza są przesyłane do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Tak właśnie postąpili funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego grójeckiej komendy, którzy w środę, 8 stycznia, w Belsku Dużym zatrzymali do kontroli volvo xc60 na dolnośląskich numerach. - Kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość, za co został ukarany mandatem i punktami. Korzystając z nowych uprawnień policjanci sprawdzili także stan drogomierza i zweryfikowali odczyt w systemie informatycznym, gdzie uzyskali informację o rozbieżności w obu wskazaniach o blisko 100 tys. km. Kierowca nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego stan licznika jest niższy - informuje kom. Agnieszka Wójcik z KPP w Grójcu.
Policja wyjaśnia, jak doszło do zmiany wskazań drogomierza i kto za to odpowiada. Za zmianę wskazania drogomierza lub ingerencję w prawidłowość jego pomiaru grozi od trzech miesięcy do lat pięciu więzienia.
