Nie wiadomo, czy na dzisiejszej sesji radni będą zajmować się wnioskiem wojewody mazowieckiego o wygaszenie mandatu prezydenta Radosława Witkowskiego. To mało prawdopodobne, chociaż przewodniczący rady zamierza wprowadzić ten punkt do porządku obrad.
Radni będą dziś znowu zajmować się sprawa wygaszenia mandatu prezydenta?
Termin sesji został wyznaczony jeszcze przed 19 kwietnia, kiedy to wojewoda mazowiecki poinformował, że wnosi do rady miejskiej o wygaszenie mandatu prezydenta; dlatego w porządku obrad nie znalazł się ten punkt. W piątek, w kuluarach obrad sesji nadzwyczajnej, Dariusz Wójcik poinformował dziennikarzy, że planuje uzupełnić porządek właśnie o głosowanie nad wnioskiem wojewody.
- Na prezydium byliśmy temu przeciwni, ale decyzja leży w gestii szefa rady - przypomina Wiesław Wędzonka, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej. Podkreśla, że nawet jeśli Wójcik dopnie swego, klub PO będzie głosował przeciwko. Dlaczego? - Nie ma się co spieszyć. Tym bardziej, że chodzi nie o sprawy merytoryczne, ale o politykę - mówi Wędzonka.
Rada ma 30 dni (a więc termin upływa 19 maja) na odniesienie się do wniosku wojewody.
Prezydenta Witkowskiego dzisiaj na sesji nie będzie. - Mam od dawna zaplanowany zagraniczny wyjazd do Hiszpanii. Przewodniczący Wójcik o tym wiedział - powiedział nam prezydent.
Przypomnijmy: wojewoda mazowiecki uważa - podobnie jak CBA - że Radosław Witkowski "ewidentnie złamał prawo" zasiadając w radzie nadzorczej spółki Świętokrzyski Rynek Hurtowy. Prezydent powtarza, że to zarzuty natury politycznej. Nie zgadza się ze stanowiskiem CBA i powołuje na opinie prawne, m.in. prof. Rafała Królikowskiego.
Jeśli rada nie zgodzi się (a taką decyzję podjęła po raz pierwszy 10 lutego, po wniosku CBA) na wygaszenie mandatu prezydenta, może to uczynić wydając zarządzenie zastępcze sam wojewoda, uznając, że rada postąpiła z naruszeniem prawa. Zdzisław Sipiera nie chciał ostatnio odpowiedzieć na pytanie, czy wyda takie zarządzenie, choć odpowiedź wydaje się oczywista.
Prezydent będzie miał prawo odwołać się od decyzji wojewody do sądu administracyjnego. Zapowiedział, że to zrobi.
Bożena Dobrzyńska
