Nie daje za wygraną
Znowu sypnęło śniegiem. Mamy więc te same kłopoty co podczas pierwszego, choć spóźnionego ataku zimy.
Kierowcy odśnieżają samochody, nieco zwalniają i rozglądają się za pługami. Jezdnie znów pokrywa warstwa zajeżdżonego śniegu, na niektórych odcinkach jest ślisko. Jednak jak podkreślają miejskie służby nie powinniśmy oczekiwać, że w Radomiu przy ciągłych opadach śniegu, jezdnie będą całkowicie czarne. Dlaczego? – Obowiązuje u nas tzw. II i III standard zimowego utrzymania - tłumaczy dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji Marek Czyż. - Oznacza to, że zgodnie z zarządzeniem ministra transportu i gospodarki morskiej II standard dopuszcza występowanie cienkiej warstwy zajeżdżonego śniegu, a III standard nawet śniegu zajeżdżonego, powodującego utrudnienia dla samochodów.
W Radomiu problemem jest także stosowana obecnie technologia usuwania śniegu. – Bywa ona nieskuteczna, ponieważ stosowana jest mieszanka soli i piasku, gdy tymczasem najlepsze efekty daje używanie solanki, czyli chlorku sodu lub chlorku wapna – wyjaśnia M. Czyż. - Takie metody stosują inne miasta, jednak w Radomiu do tej pory nie była ona akceptowana, głównie przez środowiska ekologiczne.
Szef MZDiK dodaje, że solanka niesie także negatywne skutki
dla środowiska, niszczy glebę, roślinność, podwozia samochodów. Jest również dwukrotnie
droższa. MZDiK ma w tym sezonie na zimowe utrzymanie dróg 2,5 mln zł; dla
porównania Kielce – 5 ml (i mniej ulic), Rzeszów i Toruń – 4 mln zł.
Przypominamy, że mieszkańcy Radomia w każdej chwili mogą dzwonić zinterwencjami i sygnałami w sprawie odśnieżania do dyżurnego MZDiK – tel.
604 984 946.