Pies piszczał i skamlał. Strażnicy wydobyli go ze studzienki rewizyjnej

26 lutego 2019

Piesek wpadł do suchej studzienki rewizyjnej. Strażnik miejski asekurowany przez partnera opuścił się do studzienki i przy pomocy chwytaka udało mu się wyciągnąć wystraszone, wychudzone i odwodnione zwierzę. Jego stan wskazywał na to, że przebywał w studni co najmniej kilka dni.

  indeks   - Dzisiaj oo godzinie 9.45 do dyżurnego Straży Miejskiej wpłynęła anonimowa informacja, że z niezamieszkałej posesji przy ul. Pac-Pomarnackiego w dzielnicy Młynek Janiszewski dochodza odgłosy pisków i skamlania. Na miejsce pojechał ekopatrol straż, który zastali zamkniętą i zabezpieczoną, niezamieszkałą posesję. Funkcjonariusze ustalili właścicieli i kontakt telefoniczny do jednego z nich. Podczas rozmowy telefonicznej z właścicielem ustalili, że na działce nie ma i nie było żadnych zwierząt, ale jeżeli jest takie zgłoszenie, to podejmujący interwencję mogą ją sprawdzić. Podczas kontroli posesji strażnicy zauważyli studzienkę wystającą spod gęsto posadzonych tui. Studzienka (sucha studnia rewizyjna) miała około 3,5 m głębokości, a na jej dnie leżał czarno-biały pies. Używając całego posiadanego sprzętu i umiejętności jeden ze strażników asekurowany przez partnera opuścił się do studzienki i przy pomocy chwytaka udało mu się wyciągnąć zwierzę na powierzchnię. Pies był bardzo wystraszony, wychudzony i odwodniony. Jego stan zwierzęcia wskazywał na to, że przebywał w studni co najmniej kilka dni. Strażnicy ekopatrolu natychmiast przewieźli uratowanego pieska do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, gdzie został poddany obserwacji i nawodnieniu - relacjonmuje Grzegorz Sambor ze SM w Radomiu. kat Fot. SM Radom
Tags