Chodzi o ulice: Waryńskiego od ul. Mickiewicza do ul. 25 Czerwca, 25 Czerwca od ul. Żeromskiego do ul. Beliny Prażmowskiego, Malczewskiego od ul. Reja do ul. Kelles-Krauza, Niedziałkowskiego od ul. Żeromskiego do ul. Kelles-Krauza, Wyszyńskiego od ul. Sienkiewicza do ul. Waryńskiego.

Wnosząc projekt uchwały pod obrady radnych prezydent uzasadniał, że o poszerzenie strefy wnioskowali sami mieszkańcy tych ulic, ponieważ nie mogą zaparkować swoich samochodów pod domem - miejsca, często przez wiele godzin, zajmują te same auta. "Zwiększenie obszaru strefy o sąsiadujące ulice z ulicami aktualnie objętymi strefą, pozwoli zwiększyć na tym obszarze rotację pojazdów samochodowych, a tym samym spowodować, że prawdopodobieństwo skorzystania z wolnych miejsc do parkowania będzie znacznie wyższe" - napisano w uzasadnieniu projektu uchwały.

- MZDiK będzie ogłaszał przetarg na obsługę strefy i chcemy, aby w tym przetargu została uwzględniona obsługa bankomatów - wyjaśniał podczas sesji wiceprezydent Mateusz Tyczyński.

Strefa przyniosła w 2019 roku (wtedy działała pełny rok, w tym przez kilka miesięcy na wiosnę nie obowiązywała) dochód w wysokości 3 mln 824 tys. zł, a koszty jej funkcjonowania to około 1,5 mln zł. - Pieniądze te trafiają na konto gminy i są przeznaczane np. na oświetlenie ulic, poprawę stanu dróg zimą - wyjaśniał radnym wiceprezydent Tyczyński. Zaznaczył wprawdzie, że w skali budżetu nie są to pieniądze duże, ale jednak  "zauważalne".

Opłaty za parkowanie w strefie nie zmieniają się. - Mieszkańcy mają możliwość parkowania za symboliczna opłatę - zapewniał Mateusz Tyczyński.

Większość radnych zgodziła się z tymi argumentami i poparła projekt rozszerzenia strefy.

bdb