W nocy palił się budynek gospodarczy i mieszkalny na Wincentowie. Pożar zauważył będący po służbie policjant. Natychmiast powiadomił odpowiednie służby, a sam próbował dostać się do domu, gdzie spali domownicy.

- Wszystko zaczęło się wczoraj po godz. 23, gdy będący po służbie zastępca naczelnika wydziału kryminalnego trzeciego komisariatu przejeżdżając w okolicy ul. Orkana zauważył wysokie płomienie nad budynkami. Gdy podjechał bliże,j by to sprawdzić okazało się, że płonie budynek gospodarczy, a płomienie dosięgają też stojącego obok auta. Policjant natychmiast poinformował straż pożarną. W międzyczasie funkcjonariusz przeskoczył ogrodzenie i zaczął dobijać się do budynku mieszkalnego, który był obok zajętego już płomieniami garażu. Chciał obudzić domowników i poinformować o pożarze, tym bardziej, że ogień przeniósł się na dach domu. Na miejsce przyjechała straż pożarna. Ewakuowano z budynku trzy starsze osoby w wieku 69, 70 i 72 lat. Ugaszeniem pożaru zajęli się strażacy, a policjanci wyjaśniają teraz jak doszło do zdarzenia - relacjonuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.
kat