Tragiczny, nocny pożar w wieżowcu przy ul. Sandomierskiej. Jedna osoba nie żyje, a pięć kolejnych trafiło do szpitala. Nie wiadomo jeszcze co było przyczyną pojawienia się ognia w mieszkaniu na szóstym pietrze.

- Kilka minut przed północą otrzymaliśmy informację o pożarze w jednym z bloków przy ul. Sandomierskiej. Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że pożarem objęte jest mieszkanie na szóstym piętrze w dziesięciopiętrowym wieżowcu. Działania strażaków w pierwszej fazie polegały na wprowadzeniu linii gaśniczych do wnętrza mieszkania z równoczesna ewakuacja ludzi znajdujących się na balkonach lokali sąsiednich. Ewakuacja ta prowadzona była przy użyciu drabiny mechanicznej. Po ugaszeniu pożaru i oddymieniu mieszkania, na balkonie mieszkania objętego pożarem odnaleziono mężczyznę, u którego lekarz pogotowia stwierdził zgon. Na skutek podtrucia dymem do szpitala trafiło pięć osób - relacjonuje rzecznik PSP w Radomiu Konrad Neska.
Cała akcja trwała trzy godziny, a udział w niej wzięło dziewięć zastępów i 30 strażaków. Trwa ustalanie przyczyn tego tragicznego zdarzenia.
bdb
Fot. PSP Radom
-
-
Fot. zdjęcie ilustracyjne
-