Pyskówka zamiast rozmowy

22 sierpnia 2007
Lekarze obrażeni. Pikietujących pacjentów coraz mniej. Czy to już koniec strajku pacjentów szpitala na radomskim Józefowie? Szpital został oplakatowany


Przypomnijmy, że strajk okupacyjny pacjentów rozpoczął się wczoraj rano. Wzięło w nim udział kilkanaście osób. Zdesperowani domagali się przerwania strajku przez medyków. Ci jednak nie chcieli z nimi rozmawiać. Pikietujący rozeszli się więc około godz.15 z nadzieją, że do dialogu dojdzie dzisiaj. Ale rozmowy nie było. Wczoraj na chwilę zjawił się przed szpitalem Julian Wróbel z komitetu strajkowego lekarzy. Wtedy też między stronami doszło do ostrej wymiany zdań. Szybko przerodziła się ona w zwykłą, a chwilami nawet wulgarna pyskówkę. - Tu nie ma atmosfery do rozmów – skwitował doktor.

- Zostaliśmy obrażeni, więc nie będzie żadnego spotkania. Chyba, że zostaniemy przeproszeni – powiedział nam dziś krótko Wróbel.

Czy to oznacza, że strajk pacjentów zmierza ku końcowi? - Zostałyśmy już tylko dwie. Wczoraj było więcej osób, ale ludzie się boją, że lekarze ich zapamietają i nie udzielą fachowej pomocy, kiedy zajdzie taka potrzeba – twierdzi Anna Gawlik, członkini społecznego komitetu strajkowego. - Ja tego wszystkiego nie rozumiem. Przecież nikogo nie obraziilśmy. Zresztą lekarze też byli dla nas niemili – mówi Gawlik. Mimo to Anna Gawlik zdecydowała się na przeprosiny. - Jednak oni nie chcą przeprosin – tłumaczy.

Ze strajkującymi pacjentami spotkała się dyrektorka szpitala Luiza Staszewska. Nie udało jej się jednak przekonać lekarzy, aby wyszli do coraz bardziej nicierpliwych pacjentów.