
Podczas dzisiejszej sesji radni rozpatrywali projekt uchwały w sprawie wynagrodzenia prezydenta Witkowskiego, przygotowanego przez przewodniczącego rady miejskiej. Dariusz Wójcik (PiS) podkreślał, że zgodnie z ustawą i rozporządzeniem rady ministrów z 15 maja, miał taki obowiązek. Poinformował również radnych, że zaproponowane przez niego stawki wynagrodzenia są najwyższe z możliwych przewidywanych przez ustawę.
Projekt uchwały przewidywał, że wynagrodzenie zasadnicze Witkowskiego miałoby wynosić 5 tys. zł (rozporządzenie rady ministrów w tej sprawie wprowadza widełki od 3,8 tys. do 5 tys. zł), dodatek funkcyjny 2,1 tys. zł, dodatek specjalny 2 tys. 840 zł i dodatek za wysługę lat 500 zł. Razem to 10 tys. 440 zł brutto, czyli ok. 7 tys. netto.
Podczas dyskusji, radni zwłaszcza Platformy Obywatelskiej, na propozycji obniżenia pensji prezydentowi nie pozostawili suchej nitki. Andrzej Łuczycki (PO) mówił, że ta ustawa "fauluje prezydenta i radnych". - Zawsze byłem przeciwny temu, by o jakiejkolwiek osobie wybranej w wyborach powszechnych decydowali radni. To nie jest w porządku, by radni decydowali o tym, czy ktoś się nadaje, czy nie na określone stanowisko. Taką ustawę mógł wymyślić tylko ktoś, kto nie ma o tym pojęcia/. W ten sposób każdemu można obniżyc pensję - uzasadniał i wnosił o odrzucenie projektu uchwały w całości. Wiesław Wędzonka zwracał uwagę, że cztery lata temu z Radosławem Witkowskim została zawarta pewna umowa. - I teraz, podczas pełnienia funkcji zmienia się zasady. Dlaczego się to robi? Bo rząd był zachłanny na kasę i przyznał sobie nagrody, bo mu się należały. To prezydentowi należy się za ciężką pracę od godziny 7 do 7 - dowodził Wędzonka dodając, że "to haniebna ustawa".`
Marek Szary wyjaśniał, dlaczego klub PiS będzie głosował za obniżką: - Dyskutowaliśmy w naszym gronie i doszliśmy do wniosku, że musimy przestrzegać prawa. Andrzej Sobieraj (klub Bezpartyjnych) zadeklarował, że wstrzyma się od głosu, bo prezydent "powinien zarabiać porządne pieniądze, ale "prawo jest prawem".
Ryszard Fałek (Wspólnota Samorządowa) podobnie, jak Łuczycki wskazywał, że obniżka pensji prezydenta to efekt tego, jak postępował rząd. - Miała być skromność, uczciwość, pokora i praca, a przez dwa lata wypłacali sonie drugie wynagrodzenia, czyli druga pensję. Porównajcie obowiązki posła i prezydenta, odpowiedzialność jednego i drugiego, kompetencje i wyjdzie że to 0 do 100 proc. - dowodził radny. Z kolei Jan Pszczoła przypomniał, że dziś jest 2 lipca, a uchwała miałaby obowiązywać od 1 lipca. - To bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura - wyliczał.
Krytyczną opinię Związku Miast Polskich na tema obniżki wynagrodzeń prezydentom, wójtom i burmistrzom przedstawił wiceprezydent Konrad Frysztak. Wynikało z niej, że związek poprosił prezydenta RP o skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
W głosowaniu uczestniczyło 23 radnych, 10 (Adam Bochyński, Dariusz Chłopicki, Marcin Kaca, Jerzy Pacholec, Jakub Kowalski, Mirosław Rejczak, Przemysław Sońta, Kazimierz Staszewski, Marek Szary, Dariusz Wojcik), przeciw 12 (poza radnymi PO także Kazimierz Woźniak z Radomian Razem, Ryszard Fałek), wstrzymało się 3 (Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz, Andrzej Sobieraj - oboje z klubu Radnych Bezpartyjnych, Teresa Skoczek z PiS).
Szef rady nie wie, co będzie dalej. - Ja swoją rolę wypełniłem. Rada miejska nie wyraziła zgody. Ani prawnicy, a i nie wiem czy ktokolwiek w Polsce wie co się będzie działo. Są różne zdania: jedne są takie, że to rozporządzenie już obowiązuje, a decyzja rady miała być tylko decyzją porządkującą. Zobaczymy, pewnie sprawa będzie się toczyła przed sądami. Widzimy, że związek Miast Polskich skarży tę ustawę. Szczerze powiem: nie wiem - wyjaśnia Dariusz Wójcik. Do niedawana uważał, że wojewoda będzie mógł skorzystać ze swojej kompetencji, ale po tym, co zaprezentował ZMP, jego prawnicy, wynika, że nie - mówi szef rady. Podkreśla, ze Radom nie jest jedynym samorządem, który nie zgodził się na obniżkę pensji prezydenta.
Obecnie prezydent Witkowski zarabia brutto 12 tys. 240 zł, na co składają się: 6,2 tys. zł wynagrodzenie zasadnicze, 2,1 tys. zł dodatek funkcyjny, 3 tys. 320 zł dodatek specjalny i 620 zł dodatek za wysługę lat.
Bożena Dobrzyńska