Radomianka straciła ponad 30 tys. zł, bo uwierzyła uszustom

24 maja 2016

Trzy osoby podejrzane o oszustwo zatrzymali policjanci z wydziału d/w z przestępczością przeciwko mieniu KMP w Radomiu. Oszukana starsza kobieta straciła prawie 34 tys. zł. Za przestępstwo to grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

  policja   - Do 81-leniej radomianki kobiety zadzwonił mężczyzna informując, że jest policjantem oraz że pieniądze, które seniorka wpłaciła do banku są zagrożone. Poinformował, że pracownicy banków współpracują z przestępcami, dlatego musi wypłacić gotówkę i przekazać funkcjonariuszom, którzy tą sprawą się zajmują. Kobieta wypłaciła wszystkie pieniądze z dwóch banków i przekazała nieznanemu mężczyźnie w centrum miasta. Oddała oszustom wszystkie oszczędności co do grosza i straciła przez to blisko 34 tys. zł - informuje Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. Funkcjonariusze z KMP prowadzili czynności operacyjne, by ustalić fałszywego policjanta i zatrzymali w tej sprawie dwóch mężczyzn w wieku 20 i 33 lat oraz 38-letnia kobietę. Wszyscy są mieszkańcami Warszawy. Przedstawiono im zarzuty oszustwa, a sąd zdecydował o zastosowaniu wobec nich tymczasowego aresztu. - Apelujemy do seniorów, aby odbierając telefon i słysząc, że mają przekazać pieniądze komuś obcemu  - oficerowi Centralnego Biura Śledczego, policjantowi, koledze członka rodziny - mówili, że nie mają pieniędzy. Natomiast jeśli słyszą, że przekazując pieniądze, mogą pomóc w zatrzymaniu przestępcy, powinni stanowczo odmawiać. Żadna służba zajmująca się ściganiem oszustów nie działa w taki sposób, że żąda od starszych ludzi przekazywania jakichkolwiek pieniędzy. Jeżeli ktokolwiek prosi, aby przekazać pieniądze obcej osobie, to na pewno jest to próba oszustwa - zapewnia Leszczyńska. Podkreśla, że w kontaktach z obcymi, również przez telefon, należy zachować szczególną ostrożność, bo oszuści telefonicznie dopuszczają się manipulacji, żerują na uczuciach osób starszych. kat  
Tags