Jak już pisaliśmy, komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej chce odwołać brygadiera Pawła Frysztaka ze stanowiska szefa radomskiej straży. O swoim zamiarze napisał do prezydenta Radomia. "To przykre, że polityka zagościła także to takiej służby, jaką jest Straż Pożarna. Bardzo wysoko oceniamy pracę komendanta Frysztaka i współpracę z nim. To człowiek, który o nic innego tak nie dbał jak o jednostkę Straży Pożarnej w Radomiu i Strażaków. Nieważne, kto rządził w naszym Mieście czy w Kraju. Ma na swoim koncie wiele sukcesów, to między innymi budowa nowej strażnicy przy ulicy Rodziny Ziętalów, doposażanie i wyposażanie jednostek. My, jako Strażacy pod jego kierownictwem zapewniamy bezpieczeństwo naszym mieszkańcom. Brygadier Paweł Frysztak radomską Komendą Miejską Państwowej Straży Pożarnej kieruje od lutego 2010 roku" - piszą strażacy.  Przypominają, że w  czasie, gdy Paweł Frysztak kierował PSP w Radomiu w komendzie uruchomione zostało największe w kraju Centrum Powiadamiania Ratunkowego. "To uczciwy i dobry człowiek, ale przede wszystkim merytoryczny dowódca, który zawsze stał za nami! Jako strażacy nie znamy żadnego szerszego uzasadnienia ani konkretnego powodu jego odwołania. Jesteśmy przeciwni i mimo wszelkich konsekwencji zapowiadamy, że będziemy walczyć aby komendant pozostał na swoim stanowisku" - zapewniają strażacy. Facebookowy profil Radomscy Strażacy w Ogień za Komendantem w ciągu dwóch dni ma blisko 750 polubień, a post o odwołaniu komendanta dotarł do blisko 90 tys. osób. Są same pozytywne komentarze na temat pracy Komendanta i współpracy z nim. - Ta liczba przerosła nasze oczekiwania. W naszą akcję włączyło się już bardzo wiele środowisk, które chwalą sobie pracę i współpracę z komendantem Frysztakiem. To m.in. dyrektorzy szkół, nauczyciele, samorządowcy, księża oraz wiele innych osób ze wszystkich opcji politycznych! Chcemy podkreślić, że nie jest naszym celem z nikim walczyć - my nie jesteśmy politykami, tylko zwykłymi strażakami. Każdą z możliwych dróg pragniemy zaapelować zarówno do komendanta Wojewódzkiego, ale przede wszystkim do komendanta głównego Straży Pożarnej, aby raz jeszcze przemyślał swoją decyzję i wsłuchał się w te wszystkie głosy poparcia dla komendanta Frysztaka - napisali do nas strażacy.