Radosław Witkowski ocalił mandat prezydenta Radomia. Ale to początek drogi

10 lutego 2017

Nie tylko radni Platformy Obywatelskie stanęli murem za prezydentem Radomia. Przeciwko wygaszaniu jego mandatu głosowali również radni niezrzeszeni. A mieszkańcy – bijąc brawo Radosławowi Witkowskiemu i gwiżdżąc na radnych PiS.

   
Prezydent z mandatem i kwiatami

Prezydent z mandatem i kwiatami

  Sala obrad podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej była znowu przepełniona. Zwolennicy Radosława Witkowskiego przyszli na nią zaopatrzeni w transparenty, gwizdki i ogromną wolę opowiedzenia się za prezydentem Witkowskim, któremu CBA postawiło zarzut złamania ustawy antykorupcyjnej i wniosło do rady miejskiej o wygaszenie jego mandatu. Na początku sesji Radosław Witkowski podziękował za tak liczną obecność radomian. - Dziękuję za troskę o nasze miasto. Tylko wy będziecie decydować, kto będzie sprawował funkcję prezydenta a nie służby specjalne, czy politycy w Warszawie - mówił, a w odpowiedzi otrzymał gromkie brawa. Zapowiedział, że w jego imieniu do zarzutów CBA odniesie się Michał Królikowski - profesor prawa, były wiceminister sprawiedliwości i były szef Biura Analiz Sejmowych. Tę wyliczankę funkcji prawnika skomentował przewodniczący rady Dariusz Wójcik, mówiąc, że to dla nikogo nie jest ważne. "Dla nas jest ważne!" - krzyczeli ludzie. Prof. Królikowski zabierał głos dwukrotnie; najpierw dokładnie opisując sytuację prawną w jakiej znalazł się Radosław Witkowski, gdy przez cztery miesiące 2015 roku zasiadał w radzie nadzorczej spółki Świętokrzyski Rynek Hurtowy (w której  100 proc. udziałów ma spółka Radomski Rynek Rolny), oraz ponownie - odpowiadając na pytania. Dość skomplikowany wywód, który dał profesor za pierwszym razem, skondensował w kolejnym wystąpieniu. - Przepisy nie są precyzyjne, bo w prawie tak bywa. Ale zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez wójtów, starostów prezydentów nie dotyczy w przypadku, gdy do spółki zgłosił prezydenta organ jednostki terytorialnej, albo gdy Skarb Państwa ma w spółce kapitałowej więcej niż 50 proc. udziałów lub głosów. I tak było w przypadku prezydenta Witkowskiego - tłumaczył. A z sali padło pytanie: złamał prawo, czy nie złamał? - Nie złamał - orzekł prof. Królikowski. PO murem, PiS z wątpliwościami Radni Platformy nie tylko opowiedzieli się za prezydentem jak jeden mąż, ale także bardzo często atakowali CBA i  rząd PiS-u. Marta Michalska -Wilk twierdziła, że CBA szuka haków na prezydentów wywodzących się z PO. - Tak było w Łodzi, tak było w Lublinie. To atak na samorząd z nadania służb specjalnych - zarzucała. Twierdziła, że za rządów Witkowskiego Radom się rozwija, a sam prezydent skończył z erą "niedasizmu". - Ale nie wszystkim to się podoba - przekonywała. Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz (PO) przytomnie zauważyła, że prawo nie pozwala radnym na pozostawienie prezydenta na stanowiska. - O tym może zdecydować w ostateczności tylko niezawisły sąd - mówiła. Andrzej Łuczycki  wniosek CBA o wygaszenie mandatu Witkowskiemu nazwał "krucjatą ogłoszoną przez papieża sekty smoleńskiej". - To krucjata przeciwko mojej ojczyźnie, Polsce - podkreślał patetycznym tonem. Dodał, że wykonawcami tej krucjaty są parlamentarzyści PiS., ale "niestety i radni Prawa i Sprawiedliwości". - Jaki jest tego cel? - pytał i sam odpowiadał: autorytarne państwo. Zapewniał, że Hanna Zdanowska w Łodzi, Paweł Adamowicz w Gdańsku, Krzysztof Żuk w Lublinie, Radosław Witkowski w Radomiu i Hanna Gronkiewicz-Waltz w Warszawie to są prezydenci miast, gdzie PiS nigdy nie wygra. - Więc o to toczy się walka! - konkludował. Sala zgodziła się z nim głośnym biciem brawa. Roman Korczyński (PO) żałował, że w CBA nie ma już "agenta Tomka". - Może wtedy mielibyśmy aferę z dużymi pieniędzmi, drogimi samochodami, alkoholem i pięknymi kobietami? - ironizował. Podsumował: to polityczny Matrix. Wiesław Wędzonka (PO) wyraził pogląd, że "jeśli sądy są niezawisłe, to podzielą stanowisko prof. Królikowskiego". Ryszard Fałek (Wspólnota Samorządowa) przyznał, że za głosowaniem przeciwko wygaszeniu mandatu zmusił go... przewodniczący rady. Fałek opowiedział, jak podczas posiedzenia prezydium rady Dariusz Wójcik nie chciał zgodzić się na późniejszy termin sesji, taki na którym prezydent miałby gotową opinię prawną. - Dlaczego w dokumentach dostaliśmy tylko uzasadnienie do projektu uchwały sporządzone na podstawie wniosku CBA, dlaczego nie mamy żadnego dokumentu od prezydenta? - pytał. Skonstatował, że przewodniczący nie dał radnym szansy na zapoznanie się z opinią drugiej strony. - To gra do jednej bramki - podsumował. Szef klubu radnych PiS Marek Szary uznał, że prof. Królikowski sam podnosił wątpliwości, jakie pojawiły się przy fakcie zasiadania przez prezydenta w radzie nadzorczej świętokrzyskiej spółki. - Zgadzamy się z tym, że rada nie jest właściwym organem do zajmowania stanowiska w tej sprawie, a tylko sąd. My uważamy, że należy tak głosować, by sąd mógł zająć się sprawą jak najszybciej, dlatego uznaliśmy, że do wygaszenia mandatu powinno dojść też jak najszybciej - argumentował. - Powiem szczerze, myślałem, ze pan się do nas z tym zwróci... - dodał Szary. "Uuuu... aaa... - uuu" - krzyczeli radomianie. - To obłuda! W podobnym tonie wypowiadał się Jakub Kowalski (PiS). - Dopóki nie będzie orzeczenia sądu, będzie pan kierował miastem - zwrócił się do prezydenta Witkowskiego. Podkreślał, że radni mają prawo mieć wątpliwości. - Sam pan - teraz skierował się do prof. Królikowskiego - mówił, że prawo jest nieprecyzyjne - wyjaśniał. Przypomniał, że składał jako radny przysięgę, że będzie przestrzegał prawa Rzeczpospolitej. - Nie przysięgałem, że będę lojalny w stosunku do pana i że będę stał na straży pana interesów - przekonywał Kowalski, ale część jego wypowiedzi obecni na sali "wybuczeli". Kwiaty dla Radka Po głosowaniu (wyniki tutaj) przewodniczący zarządził przerwę w obradach (radni mieli do rozpatrzenia jeszcze kilka projektów uchwał), ale mimo to na mównicę wyszedł Radosław Witkowski. Jeszcze raz podziękował wszystkim za obecność, wsparcie, a radnym za głosowanie. - Natomiast wszystkich, którzy już szykują się do objęcia fotela prezydenta Radomia informuję, że wybory samorządowe odbędą się w przyszłym roku - podsumował Radosław Witkowski. W podzięce otrzymał kwiaty i głośno odśpiewane "Sto lat!". Bożena Dobrzyńska Fot. Marian Strudziński, więcej zdjęć w Galerii    
Tags