
Prezydent Radosław Witkowski przypomniał dzisiaj, że budowa trasy to jeden z elementów jego umowy z mieszkańcami Radomia z 2014 roku. - Diagnoza była oczywista, należy przystąpić jak najszybciej do budowy trasy NS, szczególnie tego pierwszego odcinka śródmiejskiego. Cel to odkorkowanie śródmieścia, 25 Czerwca, ale także fakt, że w najbliższych miesiącach na 25 Czerwca właśnie Wodociągi Miejskie podejmą prace modernizacyjne i wtedy radomianie muszą mieć alternatywną trasę, która będzie omijała centrum, bo inaczej na osi północ - południe przemieszczanie się byłoby bardzo utrudnione - przypomina prezydent.
Przypomnijmy: przetarg na realizację tej inwestycji wygrało konsorcjum firm Inżynieria Rzeszów i Budromost - Starachowice z Wąchocka. Projekt zakłada, że na odcinku od ronda Mikołajczyka do węzła u zbiegu ze Słowackiego trasa ma mieć dwie jezdnie, po dwa pasy w każdym kierunku. - Jednym z najważniejszych elementów będzie węzeł umożliwiający m.in. bezkolizyjny wjazd z ul. Beliny-Prażmowskiego na wiadukt w ciągu ul. Słowackiego, a także bezkolizyjny zjazd z wiaduktu w stronę dworców PKS i PKP. Na całej długości drogi oraz na wiadukcie powstaną ciągi pieszo-rowerowe - wylicza wiceprezydent Konrad Frysztak.
Po wyburzeniu kamienic wykonawca przystąpi do prac na odcinku od dworca do wiaduktu. - To będą roboty prowadzone kompleksowo, łącznie z przebudową sieci, nawierzchni. Będziemy chcieli to robić w taki sposób, by obecna trasa służyła do ruchu lokalnego, natomiast drugą powstającą nitkę będziemy budować od podstaw. Po wykonaniu jednego pasa, przejdziemy na drugi. Zakończymy ten odcinek do wiaduktu i przystąpimy do prac na odcinku od drugiego ronda i zostanie nam środek, gdzie jest najwięcej uzbrojeń. Sukcesywnie będziemy "postępować" z dwóch stron do siebie, a potem nastąpi włączenie do wiaduktu - opisuje Dominik Podsiadło z Budromostu Starachowice. Firma chce do końca roku wykonać jak najwięcej podbudów, co pozwoli osiągnąć pewną przepustowość na tym odcinku. - A później, z nowym rokiem kłaść już nawierzchnię bitumiczną - tłumaczy Podsiadło.
Wiceprezydent Frysztak podkreśla, że mimo, iż budowa będzie prowadzona poza istniejącym dziś układem komunikacyjnym, to na obu końcach inwestycji mogą pojawić się utrudnienia. - Prosimy mieszkańców o to, by uważali - apeluje.
Pierwszy odcinek trasy NS ma być gotowy za rok. Wykonawca deklaruje, że postara się dotrzymać tego terminu.
Budowa ma kosztować prawie 34,5 mln zł, z czego 11,5 mln zł pochodzi z rządowej subwencji drogowej, którą otrzymało miasto.
Bożena Dobrzyńska