Tag: stacja paliw

Stacja paliw przy ul. Kelles-Krauza, na której doszło do wycieku gazu, zostanie zamknięta – tak zdecydowały władze miasta. Jak się okazuje, umowa na dzierżawę terenu wygasła i nie będzie już przedłużona.

Bardzo groźna sytuacja w centrum Radomia. Na stacji paliw przy ul. Kelles-Krauza, tuż obok Galerii Słonecznej doszło do wycieku gazu. Na miejscu pracują strażacy z jednostki ratownictwa chemicznego. Ewakuowano część klientów z galerii, sąsiedniego budynku dawnego NOT i Uniwersytetu Radomskiego. W rejonie tym są utrudnienia w ruchu kołowym.

Nie tylko klientów stacji paliw BP u zbiegu ulic Kelles-Krauza i  Malczewskiego zdziwiła informacja, jaka pojawiła się na drzwiach tejże. Okazało się, że najemcy wygasa długoletnia umowa na dzierżawę terenu, a miasto jej nie przedłuży, bo ma zupełnie inne zamiary i w tym celu zmienia miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Kierowca płacił na stacji benzynowej przy ul. Warszawskiej za zatankowane paliwo. W tym czasie młody mężczyzna – był bez butów i wierzchniego ubrania – wsiadł do jego samochodu i odjechał. Pasażerka, która była wewnątrz auta zdążyła wcześniej wysiąść, bo usłyszała, że 31-latek musi ratować dziecko.

Strasząc przedmiotem przypominającym broń zażądał od ekspedientki na stacji benzynowej wydania pieniędzy, po czym zbiegł z nimi. Grójecki sąd aresztował sprawcę rozboju na pracownicy stacji paliw pod Chynowem. Zatrzymany to 33-letni mieszkaniec powiatu piaseczyńskiego. Policjanci ustalili również, że mężczyzna włamywał się do automatów monetowych w myjniach samochodowych.

Pijany 23-latek ukradł samochód i spowodował zdarzenie drogowe wjeżdżając w sygnalizator świetlny. Trafił do policyjnej celi. Odpowie za kradzież i kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

Mężczyzna zatrzymywany w przeszłości za kradzieże, po raz kolejny zatankował paliwo i odjechał nie płacąc za nie. Tym razem jednak się nie udało i 22-latek został zatrzymany przez kryminalnych z Grójca. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu dwóch zarzutów.

Weszli do budynku stacji paliw, ukradli alkohol i zaatakowali pracownika. Krótko po tym trafili w ręce radomskich policjantów. Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.