godz. 22.27 - kończymy naszą relację ze sztabów Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. godz. 22.23 - w siedzibie PiS trochę spokojniej, ale emocje jeszcze całkiem nie opadły. Część sztabowców będzie pracowała bardzo długo, bo tu w nocy, albo dopiero nad ranem zaczną spływać pierwsze wyniki głosowania w poszczególnych obwodach wyborczych. Potem nastąpi ich zliczanie i próby przeliczania głosów na mandaty. A to już bardziej skomplikowana operacja. Sala konferencyjna w Platformie opustoszała już o godz. 21. 49. Rozmowy trwały jeszcze tylko w kuluarach. Większość dziennikarzy opuściła swoje stanowiska. Natomiast w PiS w Rynku - wieczór wyborczy trwa w najlepsze. Rozbawienie wśród obecnych wywołało pojawienie się w jednym z programów telewizyjnych Michał Kamińskiego. "Hej, dziewczyno, spójrz na Misia, ooo, spójrz na Misia...ooo"... rozległ się chóralny śpiew zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Wojciech Skurkiewicz nie śpiewał: - Nie mam głosu - usprawiedliwiał się.     Sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych skomentowali przedstawiciele dwóch największych partii walczących o władzę. Radosław Witkowski (Platforma Obywatelska): - Jestem otwarty na współpracę. Zachęcam wszystkich polityków, niezależnie od opcji jaką reprezentują, do pracy na rzecz miasta, bo problemów do rozwiązania jest bardzo dużo. Myślę, że każdy, czy to w parlamencie, czy na poziomie samorządu wojewódzkiego, czy gminnego, powinien być zdeterminowany na ich rozwiązywanie. Na pytanie, czy da się jeszcze odbudować zaufanie mimo tak niskiego wyniku prezydent Witkowski odpowiedział: -Polityka jest jedną wielką sinusoidą. Ja dwukrotnie, w roku 2007 i 2011 w tym miejscu ucieszyłem się z mandatu poselskiego. W roku 2014 cieszyłem się z mandatu mieszkańców naszego miasta, kiedy zostałem prezydentem. Myślę, że dobra praca na rzecz naszych mieszkańców, na rzecz Polski jest naszym obowiązkiem, a Polacy doceniają dobre działanie. Marek Suski (Prawo i Sprawiedliwość): - Przyczyn takiego wyniku jest wiele. Jeden to fatalne rządy obecnej koalicji, takie zupełnie lekceważące ludzi. Słyszeliśmy na tych taśmach prawdy, jak oni za pieniądze publiczne ono dogadzają sobie, a jednocześnie kpią sobie z ludzi wyzywając ich od frajerów. To z całą pewnością musiało się odbić na jakości rządzenia. I opowiadanie o tym , że jest to kamieni kupa... Poza tym mieliśmy całościowy program i ofertę jak naprawić Polskę po tych fatalnych rządach. Więc staliśmy na dwóch biegunach. I jeszcze - wykorzystywanie państwa do prywatnych interesów; te spółki skarbu państwa, gdzie za kilka dni pracy dostawało się kilka milionów złotych, a z drugiej strony ludzie, którzy dostają 260 zł z MOPS-u. A więc opowiadanie o zielonej wyspie musiało odbić się bardzo negatywnie, bo zielonej wyspy w Polsce nie ma. A nasz program pokazuje, że trzeba być solidarnym, że trzeba wspierać słabsze regiony. Ludzie pokazali, że chcą żyć w kraju, który wszystkich obywateli traktuje jednakowo godz. 21. 28 - sztab PiS. Czy są pewni mandatów? - Nie, w żadnym wypadku. Będziemy to wiedzieć jutro, po przeliczeniu wszystkich głosów. Podchodzę do tego ze pokojem. Cztery lata temu o godz. 8 następnego dnia po wyborach byłam radną, a dwie godziny później już nie - przypomina Anna Kwiecień, która na liście do sejmu była piąta. - Jesteśmy pewni, ale świetnego wyniku - zastrzega trzeci na liście były prezydent Andrzej Kosztowniak. I tez przypomina zawirowania z mandatem Krzysztofa Sońty. Najpierw go zdobył, a potem okazało się, że już nie - mówi radny. W podobnym tonie jak koledzy wypowiada się Wojciech Skurkiewicz. - Absolutnie się z nimi zgadzam jeśli chodzi o ilość mandatów. Mamy wprawdzie mocna listę, ale czasem ważna jest różnica 10 - 20 głosów. Jeśli rzeczywiście Zjednoczona Lewica nie weźmie ani jednego mandatu, to w Radomiu mamy szansę na sześciu posłów. Wtedy PO, Kukiz i PSL biorą po jednym - ocenia senator i kandydat na posła. W sztabie na Rynku słychać nadal komentarze, na przykład takie: "zmieniłem czas na  pisowski". Sztab Platformy. - Leszku, gratuluję - mówił prezydent Witkowski po ogłoszeniu sondażowych  wyników wyborów do "jedynki" na liście, Leszka Ruszczyka. Politycy Platformy zaczynają na gorąco analizować przyczyny porażki.     godz. 21. 12 - w PiS-ie cały czas głośno i hałaśliwie. Czasem na słowa prezesa o pojednaniu słychać "precz z Platformą!" tej radości nie sposób ukryć.   godz. 21. 04. W Platformie zupełnie inne nastroje. Rozmowy umilkły. Oczy wpatrzone w ekran telewizora. Pomruki.     Godz. 21. 01.W sztabie PiS euforia. Wyniki sondażowe pokazywane w programach telewizyjnych wskazują na wyraźne zwycięstwo partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS dostaje 39, 1 proc. głosów, Po - 23, 4, proc., Kukiz - 9,0, Nowoczesna - 7,5  proc. Prawdopodobnie PiS będzie mieć 24 2 mandaty. W sztabie słuchają wystąpienia Kaczyńskiego. Tak jak widownia w warszawskim sztabie skandują: "Lech Kaczyński, Lech Kaczyński!"   Okręg nr 17 obejmuje Radom i powiaty: radomski, szydłowiecki, zwoleński i lipski: tu wybieramy dziewięciu posłów, a w okręgu 50 (ten sam zasięg) – dwóch senatorów. Kandydatów wystawiło dziesięć komitetów wyborczych. godz. 20.50. Sztab Prawa i Sprawiedliwości. W Kamienicy Poselskiej w Rynku zaczynają się gromadzić kandydaci i zwolennicy partii. Widzimy Marka Suskiego, Annę Kwiecień, Andrzeja Kosztowniaka. Jest Wojciech Skurkiewicz. Nastroje? Bardzo dobre. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedź jest chyba znana. Czy będzie szampan?   godz. 20.58 - w sztabie PO pojawił się prezydent Radosław Witkowski Relacjonowali dla was: Bożena Dobrzyńska, Jacek Lombarski, Marian Strudziński.