Tag: radni

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radomiu będzie mógł zapłacić zaległe rachunki i  bieżące zobowiązania pieniężne. Wszystko dzięki temu, że radni zgodzili się dokapitalizować miejską spółkę kwotą 9 mln zł.

Miasto przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na wywóz i utylizację niebezpiecznych odpadów składowanych na prywatnej posesji przy ul. Ofiar Firleja. Jest tam kilkadziesiąt beczek z płynną substancją, które do Radomia przywiozła prawdopodobnie firma z Gdańska, a wcześniej przetransponowano je z Niemiec.

– Mieszkańcy żyją tu na bombie! – alarmują radni Prawa i Sprawiedliwości i zarzucają prezydentowi Radomia „że nic nie robi”, by usunąć niebezpieczne odpady zgromadzone w halach na jednej z prywatnych posesji przy u. Ofiar Firleja, choć wiedział o problemie od roku. Władze miasta odpowiadają: na utylizację potrzeba 10 – 20 mln zł.

Nie kupimy w autobusach komunikacji miejskiej biletów u kierowców. Ci zdecydowanie sprzeciwili się powrotu takiej szansy, co przekonało radnych, by się z nimi zgodzić. W zamian docelowo w każdym autobusie ma być zainstalowany automat do sprzedaży biletów.

„Oceniając” raport o stanie miasta za 2022 r. przedstawiony dzisiaj radnym, Dariusz Wójcik (PiS) milczał przez chwilę, po czym przekazał prezydentowi gumowy młotek, by Radosław Witkowski „stuknął w głowę wszystkich Dyzmów, Czerepachów i nieudaczników”, których mianował. – Czy prezydent ma z tym narzędziem biec pod KPRM? – pytał Jarosław Rabenda (KO).

Prezydent Radomia uważa, że miasto otrzymuje od rządu za niską subwencję na prowadzenie oświaty i przygotowuje w tej sprawie pozew do sądu przeciwko skarbowi państwa. Chodzi o około 60 mln zł za 2020 r. Radni PiS zgadzają się z władzami miasta, ale jednocześnie twierdzą, że trudna sytuacja edukacji to wina… Radosława Witkowskiego.

Roboty budowlane skończone, ale stadion… nieskończony. Jedni nazwali dzisiejszy poniedziałek historycznym, bo to wreszcie finał, drudzy przekonywali, że za wcześnie odtrąbić zwieńczenie dzieła. Radni, którzy jak co miesiąc zajmowali się tematem, chcieli nawet jechać na Struga 53, by przekonać się naocznie, jak wygląda sytuacja, ale ostatecznie do takiej wizyty nie doszło.

Z powodu przedłużających się procedur przetargowych miasto nie jest w stanie wydać na przebudowę wiaduktu w ul. Żeromskiego zapisanych w budżecie Radomia na ten rok pieniędzy. Stąd pomysł, by 16 mln zł 500 tys. zł „przesunąć” na inne, równie ważne inwestycje drogowe. Dzisiaj radni na nadzwyczajnej sesji zgodzili się na te zmiany.

Nie ma chyba w ostatnich latach inwestycji drogowej w Radomiu, której byłoby tak pod górkę, jak wiaduktowi w ul. Żeromskiego. Kiedy umowę na wykonanie przeprawy nad torami kolejowymi można by wreszcie podpisać i przystąpić do pracy, na przeszkodzie staje… kalendarz ministra infrastruktury. A konkretniej: brak w nim wolnych terminów.

Miasto chwali się zakończeniem budowy brakującego odcinka ulicy Wiertniczej od Sadowej do granicy z Janiszpolem. To 200 m jezdni, na której została ułożona nowa, asfaltowa nawierzchnia. Ale na podobny „luksus” nadal czeka wielu radomian mieszkających przy błotnistych drogach, bo program, który miał pomóc je utwardzać, sam z braku pieniędzy ugrzązł.