Własność z problemami

15 września 2007
Problem ustanowienia odrębnej własności mieszkań w RSM budzi wśród lokatorów dużo emocji. Biorą się one zapewne także stąd, że wielu mieszkańców ma zbyt małą wiedzę na ten temat. Wyodrębnienie własności jest trudne


 - Sporo osób uważa, że dopiero najnowsza ustawa z czerwca tego roku daje możliwość ustanowienia odrębnej własności lokali mieszkalnych, między innymi dlatego, że przeniesienie prawa własności na spółdzielcę kończy się spisaniem aktu notarialnego i wpisem do księgi wieczystej – tłumaczy prezes RSM Waldemar Pierzchała. - Tymczasem, takie możliwości istnieją już od siedmiu lat. W RSM na mocy ustawy z 2000 roku chce wyodrębnić własność do lokalu około 200 mieszkańców.

Jednak jak podkreśla prezes, proces ten jest niezwykle żmudny i dość długi, a także – o czym nie wolno zapominać – kosztowny. Kosztowny dla wnioskdawcy, bo to on płaci za wszystkie prace przygotowawcze i każdy wpis do księgi wieczystej.

- Prawo odrębnej własności wiąże się z prawem do gruntu. Właściciel mieszkania jest współwłaścicielem (części ułamkowej) gruntu i części wspólnych nieruchomości. Wymaga to wykonania oznaczenia nieruchomości, w której ustanawia się odrębną własność, rodzaj, położenie i powierzchnię lokalu oraz pomieszczeń do niego przynależnych, wielkość udziałów we współwłasności nieruchomości wspólnej związanej z odrębną własnością każdego lokalu. Wykonanie tych czynności wymaga sporządzenia odpowiedniej dokumentacji geodezyjnej i technicznej.

- W naszej spóldzielni wyodrębnienie własności bywa w wielu przypadkach bardzo trudne i skomplikowane. Po pierwsze dlatego, że zdarza się, iż na tej samej działce (która ma jedną księgę wieczystą) stoją bloki wybudowane zarówno ze środków własnych RSM, jak i za kredyty bankowe – mówi W. Pierzchała. -  Hipoteka tych drugich jest obciążona właśnie tymi kredytami, a wpisów do niej dokonał – w naszym przypadku bank PKO. - Poza tym, jeśli nawet te budynki zostaną „uwolnione” od tych obciążających wpisów bankowych, pozostaną jeszcze kolejne – wykonane na wniosek RADPEC, który także jest naszym wierzycielem. To tak, jak np. z samochodem kupowanym na bankowy kredyt; dopóki go nie spłacimy bank ma prawo do naszego samochodu.

Przez trzy tygodnie sierpnia członkowie RSM mieli możliwość zapoznania się z projektem uchwały spółdzielni określającej przedmiot odrębnej własności lokali mieszkalnych i użytkowych. - Przedstawiliśmy stan faktyczny – podkreśla prezes Pierzchała. - Tymczasem usłyszeliśmy również takie opinie, że chcemy uporządkować sprawy własnościowe siegając do kieszeni mieszkańców. To ogromne nieporozumienie – zapewnia Waldemar Pierzchała i dodaje, że brak wpisu w księdze wieczytej nie powoduje, że mieszkania nie można sprzedać.