Właściciel szkoły jazdy powołując się na rzekome znajomości w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego obiecywał kursantom zdanie egzaminu na prawo jazdy. Mężczyzna, którego zatrzymali policjanci wydziału do walki z korupcją mazowieckiej komendy działał w ten sposób przez co najmniej dwa lata.
Zdjęcie ilustracyjne
Funkcjonariusze z KWP w Radomiu śledztwo w tej sprawie prowadzą pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Radom-Zachód. - Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 71-letni właściciel jednej z radomskich szkół jazdy, a zarazem instruktor, wielokrotnie powoływał się na wpływy w jednym z wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, wywołując u osób ubiegających się o prawo jazdy przekonanie pozytywnego zakończenia kursu w zamian za łapówkę. Od ośmiu osób miał w ten sposób wyłudzić 11 tys. zł. 71-latek został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. Tyle samo grozi jednej z osób, która prosiła o załatwienie egzaminu, a później składała fałszywe zeznania - informuje Rafał Jeżak z zespołu prasowego KWP w Radomiu.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań. Jednocześnie przypominają, że w myśl obowiązującego prawa nie podlega karze sprawca przekupstwa i płatnej protekcji, jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim organ ten się o nim dowiedział.
kat
