Jadar ma raczej tylko teoretyczne szanse
Siatkówka
Będziemy walczyć do końca, ale kwestia naszego miejsca w "ósemce" nie
zależy tylko od nas zgodnie podkreślali po pucharowym meczu siatkarze
Jadaru Radom. W najbliższą sobotę przekonamy się, czy opuszczą 9.
miejsce, czy też będą skazani na baraże. Jedno jest pewne - będzie
bardzo trudno. Rywal to ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, ale nawet w przypadku
zwycięstwa szanse są tylko teoretyczne.
Cała siatkarska Polska zna już słynne słowa trenera Jana Sucha, wypowiedziane na konferencji prasowej po ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko AZS-owi Częstochowa. Doświadczony szkoleniowiec nie podał konkretnych nazwisk czy nawet nazw zespołów, ale łatwo można było wywnioskować, że ma on na myśli koleżeńskie układy, które mają wpływ na wyniki ostatnich kolejek rundy play off. To z kolei rzutuje na Jadar, który został zepchnięty na 9. lokatę.
Jadar w sobotę podejmie rewelację obecnego sezonu PlusLigi - ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Były wielokrotny mistrz Polski to już zupełnie nowa ekipa, która ma szansę zakończyć rundę zasadniczą na świetnym 2. miejscu. Przez pewną część rozgrywek liderowała ona tabeli, wyprzedzając samą Skrę Bełchatów. Kędzierzynianie dwukrotnie pokonali w bezpośrednich starciach "dream-team". Świadczy to o ich ogromnym potencjale i umiejętnościach. Ekipa ta jest dowodzona przez debiutującego w tym sezonie na trenerskiej ławce Krzysztofa Stelmacha. Świetny przed laty zawodnik, jeszcze w poprzednim roku występujący na siatkarskich parkietach, dostał szansę od prezesa Kazimierza Pietrzyka i w pełni ją wykorzystuje. Zbudował mocną drużynę, w której prym wiodą obcokrajowcy- Kanadyjczyk Terence Martin, rozgrywający Michał Masny i czeski atakujący Jakub Novotny. To na nich spoczywa odpowiedzialność za zdobywanie punktów. Nie należy jednak zapominać o "odkrytym na nowo", często niedocenianym Michale Ruciaku.
W szeregach gospodarzy, poza wyłączonym z gry do końca sezonu Marcinem Kocikiem, wszyscy są zdrowi i gotowi do gry. W pełni sił jest Wojciech Żaliński, który pojawił się na boisku w meczu z Resovią. Radomianie mają wprawdzie tyle samo punktów co ósma obecnie Delecta, ale mają gorszy bilans setów. Bydgoszczanie w ostatniej kolejce rundy podejmują u siebie najsłabszy w PlusLidze Trefl Gdańsk i są faworytem tego pojedynku. Jeśli Jadar chce jeszcze myśleć o grze w play-offach, musi zdobyć więcej punktów w pojedynku z ZAKSĄ niż zespół z Kujaw w starciu z gdańszczanami. Cała nadzieja zatem w ekipie z Pomorza, która jednak już dawno zapowiedziała, że...koncentruje się na barażach i na te mecze buduje formę.
Pierwsze spotkanie pomiędzy radomianami a kędzierzynianami zakończyło się zwycięstwem tych drugich, 3:1. Warto odnotować, iż najbliższa kolejka nie jest wcale ostatnią sezonu, lecz trzynastą. Została przełożona z powodu Meczu Gwiazd. Początek sobotniego meczu, tak jak i wszystkich pozostałych tej serii gier, o godz. 14.45, w hali MOSiR-u.
Autor: Piotr K. Dobrowolski
Źródło: www.sportradom.pl