Agnieszka Stolarczyk pozostaje radną. Sąd uchylił decyzję wojewody o wygaszeniu jej mandatu
Agnieszka Stolarczyk, radna Rady Miejskiej w Radomiu, zachowa swój mandat, mimo tego, że wojewoda mazowiecki wydał zarządzenie zastępcze o jego wygaszeniu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w pełni podzielił argumentację skarżącej i uznał, że stwierdzenie wygaśnięcia mandatu radnej przez wojewodę mazowieckiego nastąpiło niezgodnie z prawem.
Jak pisaliśmy wcześniej, Agnieszka Stolarczyk wybrana została do Rady Miejskiej w Radomiu z ramienia Radomskiego Paktu Samorządowego Radosława Witkowskiego. W jego skład weszło też Polskie Stronnictwo Ludowe, którego Stolarczyk jest członkiem.
Wojewoda mazowiecki jeszcze w ubiegłym roku wezwał Radę Miejską w Radomiu do wygaszenia mandatu Agnieszki Stolarczyk, bo - jak argumentował - złamała ona prawo zasiadając w radzie nadzorczej spółki Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy. To wprawdzie spółka Skarbu Państwa, ale Gmina Miasta Radomia posiada w niej 0,53 proc. udziałów. Kodeks wyborczy stanowi, że wygaśnięcie mandatu następuje w przypadku, gdy radny naruszy ustawowy zakaz łączenia mandatu radnego z wykonywaniem określonych w przepisach funkcji.
Radni nie wygasili
Radomska rada miejska debatowała nad projektem uchwały wygaszającej mandat radnej Stolarczyk 16 grudnia 2024. r. Stolarczyk, która jest też wiceprzewodniczącą rady, przekonywała wtedy, że nie wiedziała, ani nie została poinformowana o fakcie posiadania udziałów przez Gminę Miasta Radomia w Rynku Hurtowym. - Nie zostało mi to przekazane przez organ, który się do mnie zwrócił. Nie zataiłam też informacji o tym, że jestem radną, Zatem de facto nie pełniłam funkcji członka rady nadzorczej, nie wykonywałam żadnych czynności, nie uczestniczyłam w posiedzeniu, nie podejmowałam uchwał, ani żadnego wynagrodzenia wynikającego z tej funkcji. Czyli fakt wyboru z mocy prawa jest nieważny - tłumaczyła się Agnieszka Stolarczyk. Gdy tylko dowiedziała się, że zasiadanie w radze nadzorczej w jej sytuacji jest niezgodne z prawem, złożyła rezygnację z tej funkcji.
Radni większością głosów, ale podczas nieobecności kilkorga zarówno z Paktu Samorządowego Radosława Witkowskiego, jak i z PiS, podjęli uchwałę o niewygaszeniu mandatu Stolarczyk. "Nie ja wybierałem, nie ja będę odwoływał"- ten argument pojawiał się w dyskusji bardzo często.
W "odpowiedzi" na decyzję radnych wojewoda mazowiecki wydał na początku lutego zarządzenie zastępcze, którym wygasił mandat Agnieszki Stolarczyk. Ta zaskarżyła decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ten wczoraj ją uchylił.
Błędna wykładnia
"W ustnych motywach uzasadnienia wyroku Sąd uznał, że Wojewoda przyjął błędną wykładnię art. 24f ust.2 ustawy o samorządzie gminnym, a także art. 383 § 1 pkt 5 kodeksu wyborczego, bowiem nie zaistniały przesłanki wygaszenia mandatu skarżącej jako radnej Rady Miejskiej w Radomiu. Utrata funkcji członka Rady Nadzorczej Spółki Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy w zaistniałym stanie faktycznym nastąpiła z mocy prawa. Sąd podzielił również argumenty skarżącej, że nie sposób zgodzić się z dopuszczalnością stosowania podwójnej sankcji za to samo naruszenie. Skarżąca po powzięciu informacji, że Gmina Miasta Radomia posiada 0,53 pro. udziału w Spółce złożyła natychmiast rezygnację. Radna nie podjęła się wykonywania funkcji członka Rady Nadzorczej Spółki Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy, nie uczestniczyła w żadnym posiedzeniu Rady Nadzorczej, z jej udziałem nie były podejmowane żadne uchwały, z tytułu pełnienia tej funkcji nie przyjęła żadnego wynagrodzenia. W tej sytuacji zarządzenie zastępcze prowadzi do naruszenia konstytucyjnej zasady proporcjonalności. Nadto sprzeczne jest z wykładnią art. 383 § 1pkt 5 kodeksu wyborczego, który zakazuje łączenia mandatu radnego z "wykonywaniem" funkcji wskazanych w odrębnych przepisach"- czytamy na profilu radnej Stolarczyk w mediach społecznościowych. "W związku z powyższym z radością informuję, że sprawę wygrałam. Nadal jestem radną i mogę w pełni kontynuować swoją działalność na rzecz mieszkańców Radomia. Decyzja sądu jest nie tylko potwierdzeniem słuszności moich działań, ale też sygnałem, że warto być konsekwentnym, działać zgodnie z prawem i mieć odwagę walczyć o prawdę" - podkreśla Stolarczyk.
Orzeczenie nie jest prawomocne. Wojewodzie mazowieckiemu przysługuje wniesienie skargi kasacyjnej.
Bożena Dobrzyńska