Konieczny będzie również demontaż kanałów teletechnicznych, bo są zamulone i nie nadają się do użytku. Informacje te przekazał radnym podczas wczorajszej sesji dyrektor kancelarii Prezydenta Mateusz Tyczyński (pytany przez Dariusza Wójcika z PiS, dlaczego na pytania radnych nie odpowiada nikt z MOSiR wyjaśnił, że to inwestycja miejska i w trosce o spójną komunikację, to on został upoważniony przez prezydenta). O to, jakie jeszcze prace trzeba będzie dodatkowo przeprowadzić (i dodatkowo zapłacić) dopytywał przewodniczący klubu PiS w radzie. - Podczas komisji dowiedzieliśmy się, że Betonox (wykonawca - przyp. autor) zgłosił pisemnie około 50 zastrzeżeń w różnych sprawach. Czy wiemy, co konkretnie należy wykonać i na jaka kwotę? - dociekał Dariusz Wójcik. Z kolei Adam Bocheński (PiS) poddawał w wątpliwość zapewnienia, że inwestycja przy Struga będzie za rok gotowa. Twierdził również, że już pod koniec marca MOSiR przyjdzie do radnych po dodatkowe pieniądze. Marcin Kaca (PiS) chciał wiedzieć, czy dawny budynek sądu został wyburzony zgodnie z przepisami. - Pojawiły się informacje, że pozwolenie na te prace miał MZDiK, a nie MOSiR. Mateusz Tyczyński zaprzeczył, by coś działo się w tej kwestii wbrew prawu. - MOSiR zlecił ekspertyzy, aby to specjaliści ocenili, co jest konieczne do zrobienia. Chodzi o to, by podjąć racjonalne decyzje. Umówiliśmy się, że komisja (doraźna rady miejskiej do nadzoru nad budową RCS - przyp. autor) otrzyma wszystkie dokumenty dotyczące wniosków o dodatkowe roboty, jakie trzeba będzie wykonać. Nie ma sygnałów, by miały one wpłynąć na ostateczny termin oddania inwestycji - uspakajał szef Kancelarii Prezydenta. Przypomnijmy: ten termin to styczeń 2021 roku. bdb Fot. Łukasz Wójcik/UM Radom