Deszczowo na Wośnikach

7 czerwca 2007
Ach, ta pogoda. Pokrzyżowała plany dzieciakom z Wośnik. Podopieczni świetlicy SM Budowlani "Kocur" z powodu deszczu, zamiast w plenerze, bawili się w trochę ciasnych jak na tę okoliczność pomieszczeniach. Klaudia, Tomek, Agnieszka

- Na spotkanie z okazji dnia dziecka przychodzi do nas zazwyczaj około 60 osób. Dziś jest ich trochę mniej, ale wszyscy w doskonałych humorach - mówi szefowa Kocura Ewa Buzor.

Tak więc zamiast rysunków na asfalcie, był konkurs plastyczny z użyciem papieru i kredek. Zabawę w krzesła zorganizowano bez zakłóceń. Chętnych było co niemiara, emocji również. Kolejna odpadająca z gry osoba dostawała na pocieszenie lizaka. Mimo to niektórym było bardzo przykro... Wreszcie na polu bitwy zostali Tomek i Agnieszka. Ale usiedli na krześle jednocześnie! - Zamieniamy krzesło, na takie bez oparcia - zdecydowała pani Ewa. Teraz sprytniejsza okazała się Agnieszka.

Wszyscy lubią konkursy, bo kończą się wręczaniem nagród. Ale równie dobrze bawili się przy dźwiękach muzyki. Piętnastoletnia Magda za partnerów miała 3-letniego braciszka Bartka i niewiele starszego Jasia.