Kontrole Inspekcji Transportu Drogowego. Usterka w rumuńskim pojeździe mogła być przyczyną wypadku
40-tonowy zespół pojazdów z pękniętymi tarczami hamulcowymi przy dwóch kołach przewoził ładunek z Rumunii do Polski. Rutynowa kontrola zakończyła się zakazem dalszej jazdy i mandatem dla kierowcy. Niewłaściwy stan układu hamulcowego stwierdził patrol mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego z Radomia.
Jak informuje ITD z Radomia, wczoraj na ekspresowej „siódemce” koło Grójca inspektorzy ITD zatrzymali ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą kurtynową. Zestaw należący do rumuńskiego przedsiębiorcy przewoził płyty wiórowe z Rumunii do Polski. Kierowca okazał wszystkie dokumenty, które były wymagane podczas wykonywania transportu. Funkcjonariusze nie mieli zastrzeżeń również do prawidłowości działania tachografu i czasu pracy kierowcy.
Usterkę zagrażającą bezpieczeństwu w ruchu drogowym wykazała kontrola stanu technicznego zestawu. Uwagę inspektorów zwróciły pęknięte tarcze hamulcowe przy lewym i prawym kole na przedniej (kierowanej) osi ciągnika siodłowego. Największe pęknięcia przechodziły przez całą szerokość roboczą tarcz. Użytkowanie tarcz w tak złym stanie groziło ich rozpadnięciem się podczas jazdy i zablokowaniem kół na osi kierowanej. W konsekwencji mogło to doprowadzić do wypadku na drodze.
Kontrola zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego ciągnika siodłowego, wydaniem zakazu dalszej jazdy i ukaraniem kierowcy mandatem. Za dopuszczenie do ruchu pojazdu z usterką niebezpieczną zostaną wszczęte postępowania administracyjne z ustawy o transporcie drogowym. Przewoźnikowi grozi kara w wysokości 2 tys. złotych. Osoba zarządzająca transportem w firmie może spodziewać się 500 zł grzywny. W trakcie czynności kontrolnych wpłacono 2 tys.500 zł kaucji na poczet przewidywanych kar. W przeciwnym razie ciężarówka byłaby odholowana na wyznaczony parking strzeżony. Kierowca wezwał na miejsce kontroli mobilny serwis do naprawy usterki – wymiany tarcz hamulcowych.
kat