Przewodniczący rady miejskiej przez media zaprasza prezydenta na rozmowy. Witkowski z zastępcami jedzie (aktualizacja)

20 grudnia 2017

Przewodniczący rady miejskiej przekonuje, że po poniedziałkowej sesji wylała się na niego „fala hejtu”. – Zabolało mnie to, bo zależy mi wyłącznie na dobru miasta. A ponieważ z panem prezydentem nie rozmawiam, zapraszam go poprzez państwa – dziennikarzy – do biura rady miejskiej – mówi Dariusz Wójcik. Prezydent skorzystał z zaproszenia.

 
Prezydent z zastępcami pojechał na spotkanie do przewodniczącego

Prezydent z zastępcami pojechał na spotkanie do przewodniczącego

  - Prezydent Radomia utracił zdolność kierowania miastem i do niego należy teraz ruch i musi albo zbudować większość, która będzie zdolna popierać jego pomysły, albo dla dobra miasta podać się do dymisji - powtórzył dzisiaj podczas konferencji prasowej szef rady miejskiej Dariusz Wójcik. Przewodniczący nawiązał w ten sposób do nieuchwalenia przez radnych budżetu na 2018 rok, dodając jednocześnie, że "nic takiego się nie stało". - Miasto normalnie funkcjonuje. Nawet jeśli wejdziemy w nowy rok, miasto ma złożony budżet w radzie miejskiej, prezydent może pracować na tym budżecie. Dlatego dziwią mnie zachowania pana prezydenta, choćby wczoraj: zaprosił wszystkich dyrektorów w urzędzie miejskim, dzisiaj wszystkich dyrektorów placówek oświatowych i poinformował, że w przyszłym roku mogą być zagrożone wynagrodzenia dla pracowników edukacji - mówi Dariusz Wójcik. Ale na szczęście  - jak nie bez ironii dodaje - prezydent powołał już zespół kryzysowy i poinformował, że zrobi wszystko, by do takiej sytuacji nie doszło. - Czy to nie jest zabawa dzieci w piaskownicy? Miasto ma 50 mln nadwyżki budżetowej i prezydent spokojnie ma możliwość finansowania płac. Nie może tylko zaciągać kredytów. I nic więcej. Wszystkie zadania, które zostały rozpoczęte mogą być realizowane - twierdzi Wójcik. Jego zdaniem, prezydent powinien się zastanowić, dlaczego pierwszy raz w historii Radomia, radni nie poparli budżetu i dwóch radnych od pana prezydenta odeszło. - To nie jest wina przewodniczącego rady, to nie jest wina Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent winnych powinien szukać w swoim zapleczu i zapytać się swoich kolegów, dlaczego tak się stało - uważa przewodniczący rady miejskiej. Zablokowany telefon Wojcik poskarżył się dziennikarzom, że chciał rozmawiać z prezydentem o budżecie. - Dzwoniłem do niego, ale mój numer został zablokowany. Ja już do pana prezydenta nie mogę się dodzwonić. Pan prezydent rozmawia ze mną jako przewodniczącym rady poprzez media - żali się szef rady. Zaprzecza, by prezydent wysłał do biura rady pismo o zwołanie sesji nadzwyczajnej. - Takiego pisma nie mam. Dzisiaj z ust pana prezydenta i jego otoczenia usłyszeliśmy, że jesteśmy podpalaczami miasta, nie wywiązujemy się ze swoich obowiązków, nie wiemy jak działa samorząd - mówi przewodniczący. Nie zgadza się z twierdzeniem, że radni nie chcieli zgłaszać poprawek - było ich kilkadziesiąt. - A więc w jaki sposób pan prezydent oczekuje od nas poparcia budżetu, skoro to jego budżet autorski, a radnych ma po prostu mocno w nosie - dodaje Wójcik. I pyta: czyli każdy może mieć swoje zdanie, ale tylko takie jak pan prezydent i Platforma Obywatelska? - Przez trzy lata prezydent nie był na żadnej komisji budżetowej - zarzuca. Podkreśla, że komunikacji z prezydentem nie mieli też radni PO. Dariusz Wójcik przekonuje, że po poniedziałkowej sesji wylała się na niego "fala hejtu". - Zabolało mnie to, bo zależy mi wyłącznie na dobru miasta - zapewnia. Prezydentowi zaleca zażycie medykamentu przeciwbiegunkowego. - Pomaga. Na te dolegliwości, które pan ma - zaznacza. Prezydent pojechał  
Prezydent na swoim pro bilu na facebooku opublikował te zdjęcia

Prezydent na swoim profilu na Facebooku opublikował te zdjęcia

- Wraz ze swoimi zastępcami przyjąłem zaproszenie Pana przewodniczącego Dariusza Wójcika do rozmowy na temat przyszłorocznego budżetu Radomia. Wprawdzie przewodniczący, posiadając wszystkie możliwe kontakty, nie zwrócił się do mnie w tej sprawie bezpośrednio, lecz zrobił to za pośrednictwem mediów, ale dobro mieszkańców miasta jest dla mnie wartością nadrzędną i uważam, że należy rozmawiać - poinformował poprzez biuro prasowe magistratu prezydent Radosław Witkowski. Prezydent dodaje: Projekt budżetu, który przedstawiłem radnym był dobrym projektem, a decyzja o jego odrzuceniu była szkodliwa dla mieszkańców Radomia. Mam jednocześnie nadzieję, że intencje przewodniczącego Dariusza Wójcika są szczere i jemu także zależy na dobru radomian. W trosce o poziom dyskusji, nie zamierzam odnosić się do szeregu złośliwości, które przewodniczący przedstawił na swojej konferencji prasowej. Bożena Dobrzyńska PS Jak wynika m.in. z dzisiejszej (21 grudnia) porannej rozmowy z przewodniczącym Wójcikiem na antenie Radia Rekord do ostatecznego porozumienia nie doszło. Szef rady powtarza, że prezydent albo musi zbudować koalicję w radzie, albo podać się do dymisji. Ale powinien zacząć od przeprosin. Do kolejnej rozmowy ma dojść jutro (piątek, 22 grudnia).    
Tags