Tag: bąkiewicz

Dwa razy został uznany przez sąd za kłamcę wyborczego, przegrywając zarazem z posłem Konradem Frysztakiem (PO). Dwa razy specjalnie na jego konferencję prasową do Radomia przyjechał z poparciem szef Suwerennej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jednak zbójecka sława kandydata na posła Roberta Bąkiewicza nie przełoży się najprawdopodobniej na mandat w Sejmie.

Robert Bąkiewicz po raz drugi uznany przez sąd za kłamcę wyborczego. Kandydat do Sejmy z listy PiS w okręgu radomskim mówił o pośle Konradzie Frysztaku (PO), że jest członkiem „układu radomskiego”, w którym pełnił „ważną rolę”. Dowodem zaś na to miało być nagranie, w którym pada nazwisko parlamentarzysty w kontekście ustawiania przetargu w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Graficzny znak „Zaczęło się w Radomiu” jest symbolem walki radomskich robotników o wolność. Jest prawnie chroniony, co znaczy, ze nie można go używać wbrew woli „właściciela”, czyli samego miasta. Tymczasem w kampanii wyborczej sięgnął po niego Robert Bąkiewicz, kandydat z listy Prawa i Sprawiedliwości do sejmu w okręgu nr 17.

Sprostowania nieprawdziwych – zdaniem posła – słów i przeprosin oczekuje Konrad Frysztak (PO) od Roberta Bąkiewicza. Parlamentarzysta złożył dzisiaj w Sądzie Okręgowym wniosek o rozstrzygnięcie dotyczące naruszenia jego dobrego imienia przez kandydata do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości.

– To wielki skandal, „Radomgate” – grzmi Robert Bąkiewicz, kandydat Zjednoczonej Prawicy z listy do Sejmu w regonie radomskim i zarzuca posłowi Konradowi Frysztakowi (PO) wzięcie łapówki za ustawienie przetargu w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Nigdy od nikogo nie przyjmowałem żadnych pieniędzy – zapewnia polityk i zapowiada pozwy do sądu.

Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił zażalenie Roberta Bąkiewicza na postanowienie Sądu Okręgowego w Radomiu, który nakazał kandydatowi z list Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 17 przeproszenie posła Konrada Frysztaka (Platforma Obywatelska) i wpłacenie pieniędzy na rzecz organizacji charytatywnej.

– Przyjechałem udzielić poparcia wszystkim kandydatom Zjednoczonej Prawicy, ale w sposób szczególny panu  – mówił dzisiaj podczas konferencji rasowej w Radomiu Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, prokurator krajowy i zarazem szef Solidarnej Polski, która wystawiła Roberta Bąkiewicza jako kandydata do Sejmu z 18 miejsca na liście PiS w okręgu nr 17.

Robert Bąkiewicz, kandydat z listy PiS do Sejmu w wyborach parlamentarnych, podał na antenie radiowej nieprawdziwe dane mówiąc, że poseł Konrad Frysztak (PO) powiedział w jednym z wywiadów, że jest gotów sprzedać suwerenność Polski w zamian za dwie trybuny Radomiaka – uznał Sąd Okręgowy w Radomiu i nakazał przeprosić Frysztaka. Orzeczenie jest nieprawomocne.

Sąd Okręgowy w Radomiu odroczył dzisiaj pierwszą w tej kampanii rozprawę w trybie wyborczym. Powód to wniosek jednego z uczestników postępowania – Roberta Bąkiewicza – o zmianę sędziego prowadzącego proces. Kandydata z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 17 do Sejmu pozwał Konrad Frysztak, kandydat Platformy Obywatelskiej.

Stracie Konrada Frysztaka, posła PO z Robertem Bąkiewiczem, kandydatem z listy PiS w Radomiu do Sejmu. Nie w studiu telewizyjnym, gdzie obaj już się spotkali, ale „na ubitej ziemi”, publicznie. – Nie chcemy pana i pana poglądów w Radomiu – powtarzał Frysztak. – Nie ma pan prawa mi zabraniać, jestem u siebie, jestem Polakiem – odpowiadał Bąkiewicz.