W sprawie absolutorium dla prezydenta. Pora zejść z wojennej ścieżki?
8 sierpnia 2019
– Orzeczenie Regionalnej Izby Obrachunkowej pokazuje, po czyjej stronie jest prawda. Decyzja radnych Prawa i Sprawiedliwości, by głosować przeciwko nieudzieleniu prezydentowi absolutorium była polityczna – przekonuje szefowa klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w radzie miejskiej. Radni PiS rozważają, czy nie odwołać się do sądu.
Prezydent poinformował też, że oczekuje zmiany na stanowisku przewodniczącego komisji rewizyjnej rady, która wnosiła o nieudzielenie absolutorium. - Za to, co się stało odpowiadają konkretni ludzie. Negatywnym bohaterem jest tu przewodniczący komisji Łukasz Podlewski. Jak widać na finansach się nie zna, może powinien kierować komisją sportu. Zawsze mówi, że na sporcie zna się najlepiej - ironizował Witkowski.
Zejdźcie z wojennej ścieżki z prezydentem
Głos w sprawie zajęli także radni Koalicji Obywatelskiej. - RIO zaznaczyła, że uchwała podjęta z naruszeniem przepisów prawa i jest nieważna. Pokazuje po czyjej stronie jest prawda - komentuje szefowa klubu radnych KO Marta Michalska-Wilk. Zaznacza, że decyzja RIO nie była dla jej klubu zaskoczeniem. - Od początku, także na komisji rewizyjnej próbowaliśmy przekonać radnych PiS, aby podjeść w do sprawy w sposób rzetelny, merytoryczny i poważny, opierając się na cyfrach, faktach i opinii RIO. Dziś to my i prezydent wiemy, że mieliśmy rację, a decyzja PiS była polityczna - ocenia Michalska-Wilk. Radna zaapelowała do radnych Prawa i Sprawiedliwości, "aby wreszcie przestali ośmieszać instytucję jaką jest rada miejska". - Najwyższy czas, żebyście podeszli do spraw miasta z powagą i wiedzą, jakiej wymaga się od radnych. Apeluję do przewodniczącego komisji rewizyjnej, aby zszedł z politycznej, wojennej ścieżki z prezydentem a zajął się naprawianiem wizerunku miasta; podjął wszystkie możliwe działania i procedury do naprawienia tej sprawy - mówi radna KO. Uważa, że sprawy powinna dopilnować przewodnicząca rady Kinga Bogusz.
Wiesław Wędzonka przypomina, ze radni KO podczas sesji ostrzegali, że uchwała rady jest niezgodna z prawem. - I właściwy organ to stwierdził. Od Prawa i sprawiedliwości oczekujemy poszanowania prawa. Nie chcemy, żeby PiS-owska większość w radzie stawiała się ponad prawem, my się na to nie godzimy - zapewniał. I także zaapelował: - Zaprzestańcie wojny z prezydentem, przyjmijcie do wiadomości, że RIO ma rację, że my mieliśmy rację. I przejdźmy do pracy dla dobra Radomia.
Co zrobią teraz radni?
Radni mogą ponownie podjąć uchwałę, albo od orzeczenia Regionalnej Izby Obrachunkowej odwołać się do sądu administracyjnego. Łukasz Podlewski zapowiada, że jego klub będzie rozważał, czy złożyć odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - Mamy na to 30 dni, termin upływa zdaje się z ostatnim dniem września. Udzielenie, bądź nie absolutorium jest kompetencją rady - przypomina radny PiS. Pozostaje przy zdaniu, że prezydentowi absolutorium się nie należało. - Uchwała Regionalnej Izby Obrachunkowej nie rodzi żadnych skutków prawnych - podkreśla Podlewski. Nie ukrywa również zaskoczenia personalnym atakiem prezydenta na jego osobę "w momencie, kiedy ma takie kłopoty w swoim klubie". - Rozumiem, próbuje je przykryć - domyśla się radny. Nie zamierza rezygnować z przewodniczenia komisji rewizyjnej, nie spodziewa się też takiego wniosku ze strony swoich kolegów. - Tę wypowiedź pana prezydenta przyjmuję z dużym rozbawieniem - nie ukrywa Łukasz Podlewski.
bdb