Wiadukt w ul. Żeromskiego i przystanek Radom Wschód gotowe. Kierowcy i podróżni skorzystają z nich za miesiąc

27 maja 2025

Równo za miesiąc pojedziemy i przejdziemy nowymi wiaduktami w ul. Żeromskiego. Natomiast trzy dni później, 30 czerwca będziemy mogli skorzystać z nowej stacji Radom Wschodni pod obiektem. Zatrzyma się na niej 50 pociągów Kolei Mazowieckich, a od grudnia, po korekcie rozkładu jazdy, być może także składy Inter City.

 

Wiadukt i przystanek kolejowy są prawie gotowe

 

Węzeł drogowo-kolejowy, który jest także miejscem przesiadkowym dla tych pasażerów, który przyjadą do Radomia pociągiem a udają się na lotnisko, prezentuje się imponująco, o czym mogli przekonać się dzisiaj dziennikarze podczas tzw. wizyty technicznej.

Ze stali i szkła

Nowoczesna konstrukcja ze stali i szkła powstała zgodnie z planem w ciągu 1,5 roku i czeka już tylko na wydanie zgód administracyjnych, by można z niej korzystać. Kolejowa część inwestycji kosztowała 39 mln zł, a drogowa, za którą odpowiada miasto, około 131 mln zł.

Przypomnijmy: docelowo wiadukt (a właściwie dwa wiaduktu obok siebie) będzie miał cztery pasy ruchu po dwa w każdą stronę, a na perony poprowadzą zarówno "zwykłe", jak i ruchome schody oraz także windy. Przystanek został wyposażony w dynamiczną informację pasażerską; na ekranach będą się wyświetlać czasy odjazdów i przyjazdów pociągów.

- W ramach wspólnej inwestycji z miastem Radom PKP PLK wybudowała 300-metrowy, dwukrawędziowy nowy peron, schody ruchome po dwie pary z każdej strony i dwie windy, także z myślą o osobach z ograniczona możliwością poruszania się. Cała infrastruktura łącznie m.in. z ławkami, stojakami na rowery i oświetleniem jest gotowa. Peron z pewnością pomieści każdą liczbę pasażerów - mówi dyrektor projektu w PKP PLK Marcin Kowalczyk.

Wiaty i biletomaty, autobusy na trasy

Zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu Łukasz Kuna nie kryje zadowolenia. - Po tylu latach, po okresie budowy niebawem oddamy wiadukt do użytku. Mieszkańcy będą wreszcie z niego mogli korzystać. Przystanki autobusowe znajdują się na wiadukcie, 16 m od czoła schodów i windy, tuż za barierkami oddzielającymi jezdnie od chodnika. Będą tu także zamontowane wiaty i biletomaty - opisuje dyrektor Kuna. Dodaje, że budzące kontrowersje barierki powstały ze względów bezpieczeństwa. - Galerie są nieochronione, wiadomo, że kierowca może wjechać na chodnik i stworzyć niebezpieczeństwo - tłumaczy.

Wiadukt zostanie dopuszczony do ruchu 27 czerwca, kiedy zmienia się rozkład jazdy komunikacji miejskiej na wakacyjny. - Oprócz tych autobusów, które kursują dołem, gdzie mamy łącznicę przy rondzie Zapały, wszystkie autobusy, które przejeżdżały przez wiadukt  wracają na swoje trasy - zapowiada dyrektor Kuna.

Zatrzymają się dalekobieżne?

- Na stacji Radom Wschodni zatrzyma się 50 przyspieszonych pociągów Kolei Mazowieckich (z wyjątkiem dwóch - przyp. autorka), którymi będzie można nawet w godzinę dojechać do Warszawy Zachodniej. Czas dojazdu pozostałych to jest 1 godz. 40 min - wyjaśnia Anna Znajewska-Pawluk z zespołu prasowego PKP PLK. Podkreśla, że przystanek Radom Wschodni jest przygotowany do przyjęcia wszystkich pociągów z linii 8 (do i z Warszawy) i linii 26 do i z Lublina i Dęblina). - Natomiast ustaliliśmy z Kolejami Mazowieckimi, że od czerwcowej korekty rozkładu jazdy ze względu na wzmożony ruch pociągów dalekobieżnych Inter City oraz towarowych nie wszystkie pociągi jadące do i z Dęblina mogłyby się zatrzymywać przy krawędzi peronowej Radom Wschodni. Dlatego ustaliliśmy, że te pociągi nie będą się tutaj zatrzymywały. Ale pracujemy i analizujemy sytuację, aby od grudniowej korekty rozkładu jazdy mogły zatrzymywać się wszystkie pociągi dalekobieżne jadące do i z Warszawy i Dęblina - tłumaczy rzeczniczka PKP PLK.

Rondo turbinowe zamiast świateł

Docelowo skrzyżowanie Żeromskiego i Zbrowskiego zamieni się w rondo turbinowe. - Przy wlocie do ronda będzie zwężenie do jednego pasa. Budowa tego ronda będzie przebiegać pod ciągłym ruchem - uspakaja kierowców Łukasz Kuna. Przypomina, że w tym miejscu natężenie ruchu wynosi ponad 20 tys. pojazdów na dobę, co sprawiło, że podjęto decyzję o budowie ronda, a nie np. skrzyżowania z sygnalizacją świetlną.

Bożena Dobrzyńska

 

 

Tags
Reklama