Jadar dziewiąty, Trefl w I lidze

29 marca 2009

Siatkówka

Jadar Radom pokonał w sobotnim meczu o 9. miejsce w PlusLidze Trefl Gdańsk w trzech setach. To czwarte zwycięstwo podopiecznych Jana Sucha. Tym samym radomianie zagrają w barażu z wicemistrzem I ligi, gdańszczanie zostali zdegradowani.



Otwarcie spotkania przebiegało w wyrównanym tempie. Z czasem jednak radomianie osiągnęli kilkupunktową przewagę i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:4. Po powrocie na boisko oglądaliśmy "szarpaną" grę- zespoły zdobywały i traciły po kilka "oczek" z rzędu. Obaj trenerzy, zarówno Jan Such, jak i Jerzy Strumiłło, prosili o czas. Nerwy i wahanie dyspozycji szybciej opanowali gospodarze. Skuteczni na skrzydłach byli Sirianis Hernandez i Maciej Pawliński, rozgrywający Maikel Salas często korzystał również ze swych środkowych. Na chwilę przed decydującymi momentami premierowej odsłony Jadar wypracował znaczną przewagę i zawodnicy tego klubu mogli cieszyć się z wygranej 25:19.

Od początku drugiego seta gdańszczanie dyktowali warunki. Dobrze blok gospodarzy "gubił" Jakub Bednaruk, więc atakujący Wojciech Winnik nie miał problemu z kończeniem kolejnych akcji. Na pierwszej przerwie technicznej goście prowadzili 8:6. Po wznowieniu gry radomianie wrócili do swojej konsekwentnej i efektywnej taktyki, zaś przyjmujący Trefla mieli spore problemy z przyjęciem zagrywki. Dzięki Arkadiuszowi Terleckiemu jego drużyna "odskoczyła" na dwa punkty, na co zareagował szkoleniowiec rywali, wzywając podopiecznych do siebie. Gospodarze kontrolowali sytuację, spokojnie grając punkt za punkt. Przyjezdni nie mogli na to nic poradzić, rezultatu nie przyniosły również zmiany przeprowadzone przez opiekuna.

Siatkarze z Trójmiasta nie zwiesili głów i, mimo bardzo niekorzystnej sytuacji, dzielnie walczyli o każde "oczko". Radomianie odbierali bardzo dokładnie, więc mogli stosować różne warianty w ofensywie. Ten stan się zmienił, kiedy w polu serwisowym zameldował się Jakub Bednaruk. Swoim trudnym podaniem sporo namieszał w szeregach obronnych przeciwników. Jednakże w newralgicznych momentach piłkę otrzymywał Wojciech Żaliński, który radził sobie z podwójnym, a czasem nawet i potrójnym blokiem. Pomorzanie nie mogli znaleźć sposobu na młodego atakującego, ponadto sami zaczęli popełniać błędy, głównie w ataku. "Ostrzeliwany" zagrywką był Dimitry Skoryy, który zastąpił na pozycji libero kontuzjowanego wczoraj Marko Samardzicia. Przy stanie 13:18 czas wziął Jerzy Strumiłło, próbując wybić radomian z rytmu. To posunięcie niewiele pomogło jego zespołowi. Jadar bez większych problemów dowiózł prowadzenie do końca.

MVP meczu został wybrany rozgrywający gospodarzy, Maikel Salas.

Jadar Radom - Trefl Gdańsk 3:0 (25:19, 25:21, 25:18)
Jadar: Salas, Pawliński, Kosok, Żaliński, Hernandez, Terlecki, Stańczak (libero) oraz Owczarski, Macionczyk, Domonik
Trefl: Bednaruk, Serafin, Stancelewski, Winnik, K. Kocik, Szulik, Skoryy (libero) oraz Kruk, Świrydowicz

Autor: Piotr K. Dobrowolski

źródło: www.sportradom.pl