Anna Białkowska przypomina, ze "tradycyjna" izba wytrzeźwień została w Radomiu zlikwidowana w 2001 r. Przez jakiś czas policja przyjmowała później pijanych, ale, gdy zabrakło pieniędzy, nietrzeźwe osoby zaczęły trafiać na szpitalne oddziały ratunkowe. - Szpital na Tochtemana przyjmuje dziennie trzy takie osoby, za które płacimy około 400 zł. Rocznie to 438 tys. zł - wylicza wiceprezydent. I podkreśla, że na SOR-ach pijani leżą obok ciężko chorych ludzi. Podobnie jak w RSS jest w szpitalu na Józefowie. Teraz ratusz chce doposażyć policyjną izbę dla osób zatrzymanych w sprzęt medyczny i zatrudnić lekarza oraz pielęgniarza. - Będą dyżurować przez 12 godzin, wieczorem i w nocy - mówi Białkowska. Rocznie izba ma kosztować około 600 tys. zł, ale na jej utrzymanie złoży się nie tylko miasto (460 tys. zł), ale także starosta radomski i sąsiednie gminy. Na razie do projektu nie dołączą tylko: Iłża i Skaryszew, ale władze Radomia mają nadzieję, że zrobią to w 2016 roku. Komendant miejski policji uważa, że wydanie tych pieniędzy jest zasadne. - Będziemy dysponować sprzętem do reanimowania i ratowania życia. Osoby pijane będą mogły trzeźwieć w bezpiecznych warunkach - zapewnia Karol Szwalbe. Podkreśla jednocześnie, że ludzie pod wpływem alkoholu wymagający specjalistycznej pomocy lekarskiej, nadal będą wożeni do szpitali. - Natomiast my przyjmiemy tych, którzy zachowują się agresywnie oraz zagrażają sobie i innym - wyjaśnia komendant. Dodaje, że pijanych będzie przywozić pogotowie, nie policja. Wzmocniona o personel medyczny izba w KMP  miała ruszyć 1 lipca. Anna Białkowska nie chce teraz podawać konkretnych terminów jej otwarcia. - Podpisujemy umowy z gminami, będziemy ogłaszać przetarg na sprzęt wyjaśnia. (bdb)