Tag: drogówka

Policjant drogówki, który zauważył wypadek, ponieważ był w pobliżu, natychmiast ruszył z pomocą i wydostał z zakleszczonego samochodu 8-letnią dziewczynkę, jej siostrę i ich matkę. Dzieci zostały przewiezionych do szpitala na badania.

Najpierw nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, a uciekając popełnił szereg wykroczeń, wreszcie wpadł śnieżne zaspy, gdzie porzucił auto i próbował jeszcze uciec pieszo. 35-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy z radomskiej drogówki i trafił do aresztu. Był poszukiwany do odbycia zaległej kary pozbawienia wolności za kradzieże.

Policjantka z radomskiej drogówki jadąca rano na służbę zatrzymała się, by pomóc mężczyźnie potrąconego na przejściu dla pieszych. St. post. Marlena Milczarska reanimowała poszkodowanego 63-latka, który następnie został odwieziony przez pogotowie do szpitala.

Podczas kontroli drogowej policjanci wyczuli unoszącą się z wnętrza auta woń marihuany. Test narkotykowy wykazał obecność środków odurzających w organizmie kierowcy. 26-latek miał dwa woreczki z suszem i kryształkami, ale nie miał prawa jazdy, ponieważ stracił je za przekroczenie dozwolonej liczby punktów. Teraz odpowie przed sądem.

Nietrzeźwi szarżowali na ulicach. Auta lądowały w rowach, a pijani kierowcy w areszcie – podsumowali miniony weekend na drogach radomscy policjanci. Doszło m.in. do kolizji, podczas której mężczyzna prowadzący forda uderzył w bok pojazdu z funkcjonariuszami z drugiego komisariatu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Weekend, ładna pogoda, jednym słowem raj dla motocyklistów. Ale także wzmożone policyjne kontrole przede wszystkim kierowców jednośladów w związku ze specjalnymi działaniami mającymi na celu poprawę ich bezpieczeństwa na drogach.

30-latek śpiesząc się do swojej dziewczyny wsiadł za kółko, ale nie dojechał, bo pędzącego zakochanego zatrzymała radomska drogówka. I wtedy okazało się, że amant nigdy nie miał prawa jazdy, a policja zatrzymywała go już wcześniej cztery razy.

Dwa samochody marki BMW zderzyły się na ul. Brata Alberta. Jeden z nich w wyniku uderzenia zjechał z drogi i wpadł na betonowy słup i ponownie znalazł się na drodze blokując przejazd. Za kierownicą tego auta siedział pijany policjant z radomskiej drogówki. 

Dopiero podpora wiaduktu, w którą uderzył samochód, zatrzymała auto i kierowcę uciekającego przed policją. 22-latek nie zatrzymał się wcześniej do kontroli drogowej. Jak się okazało, młody mężczyzna nie miał prawa jazdy. Poszkodowane zostały trzy osoby.

Wsiadł pod wpływem alkoholu i bez wiedzy rodziców do ich samochodu, choć nie miał prawa jazdy. Brak umiejętności się zemścił: 22-latek wjechał na krawężnik i uszkodził auto. Dalej było też nietypowo, bo mężczyzna zadzwonił po policję, czekał na przyjazd funkcjonariuszy i przyznał się do popełnienia wykroczenia.